![Niemcy: Rolnicy chcą uproszczeń w budowie obór](https://static.topagrar.pl/images/2024/07/15/o_402905_1280.webp)
– Pięć lat temu, gdy na rynku świń tak, jak dzisiaj doświadczaliśmy cenowego dołka, byliśmy z ojcem już bliscy likwidacji stada około 50 loch pbz × wbp w cyklu zamkniętym. Choć wyniki były dobre – ok. 14 prosiąt odsadzonych z miotu, to po prostu loch było zbyt mało, by żyć z tej produkcji i móc tworzyć rezerwy na czas spadku cen. Poza tym chlewnia z lat 70. na płytkiej ściółce wymagała dużo pracy – cofa się do punktu zwrotnego dla gospodarstwa Maciej Kazek.
Przy świniach trzymał ich jednak areał. – Uprawiamy 60 ha ziemi włącznie z dzierżawami. Na powiększenie nie ma co liczyć, więc produkcja zwierzęca jest konieczna, jako druga noga gospodarstwa – tłumaczy rolnik. – Na czereśniach zarabiamy raz na cztery lata – dodaje. Argumentem, który przeważył na korzyść pozostania w świńskim biznesie była możliwość pozyskania środków z PROW na budowę chlewni dla loch.
Detale z chlewni Macieja Kazka oraz szczegółowy projekt prezentujemy w marcowym wydaniu top agrar Polska, w dziale top świnie.