- Po podpisaniu umowy stopniowo rozwijano produkcję kombajnów TC w Płocku - mówi Józef Dębski, specjalista od sprzętu żniwnego. Początkowo był to montaż podzespołów pochodzących z brazylijskiej fabryki New Hollanda w Kurytybie. TC 59, bo o nim mowa, miał wytrząsacz 6-klawiszowy i silnik Iveco o mocy 220 KM. Przez 6 lat z płockiej taśmy produkcyjnej schodziły także popularne Bizony.
- W minionym dwudziestoleciu w Płocku wyprodukowano ponad 53 tys. hederów, 22 tys. pras zwijających i ponad 22 tys. kombajnów New Holland i 977 Bizonów - wylicza Łukasz Chęciński, szef marketingu. Niebawem firma wzbogaci ofertę o lekkie ładowarki kołowe z sektora budowlanego przeznaczone są do gospodarstw rolnych. Jedną z nich jest, np. model W 170 D. W minionym roku po zakupie firmy Kongskilde New Holland rozszerzył paletę sprzętu o modele wytwarzane w Kutnie.
- Liczymy, że po raz dziesiąty zdobędziemy tytuł lidera rynku w sprzedaży nowych ciągników rolniczych w Polsce - mówi Adam Sulak, dyrektor sprzedaży. To dla nas ważne, bo będziemy mogli powiedzieć, że od 20 lat New Holland działa w Polsce i przez połowę tego czasu jest liderem rynku. Jeśli to osiągniemy, to będzie można mówić o sukcesie załogi i dilerów New Hollanda. W ciągu 20 lat dilerzy tej marki sprzedali w Polsce ponad 31,5 tys. ciągników.
Aktualnie największą sprzedaż firma notuje w zakresie ciągników poniżej 120 KM. Strategia jest taka, aby te osiągnięcia "przepchnąć" na większe traktory. Chodzi o poprawę bilansu sprzedaży ciężkich traktorów.
- W 2019 r. płocki zakład ma zwiększyć produkcję, bo w drugim półroczu otwarta zostanie nowa hala - mówi Łukasz Chęciński. Będą tam wytwarzane kombajny CX serii 5 i 6. W aktualnie istniejących obiektach produkowane będą hedery i prasy.
oprac. jj
Fot. Józefowicz
StoryEditor
20 lat New Hollanda w Płocku
We wrześniu 1998 r. New Holland kupił większościowe udziały w spółce Bizon i ruszyła ekspansja tej światowej marki w Polsce.