Tegoroczna Amatechnica, która odbyła się w ub. tygodniu powraca po długiej przerwie. Ostatnia edycja tej imprezy miała miejsce w 2018 roku. Powodem tak długiej przerwy była niedawna pandemia. Impreza kierowana jest przede wszystkim dla rolników, dealerów, importerów oraz wszystkich pozostałych branż i firm współpracujących z Amazone. To impreza organizowana z dużym rozmachem.
Zobacz także: Dron do oprysku i nawożenia: jak działa? [DJI Agras T50 od TPI]
Polska to bardzo ważny rynek zbytu Amazone
Na tegoroczną imprezę producent zarezerwował ponad 1500 miejsc noclegowych w okolicach fabryki. Grupa polskich rolników odwiedzających tegoroczna Amtechnikę liczyła ok. 130 osób. To goście zaproszeni przez Amazone i naszych krajowych importerów czyli Agromix, Amtech i Tech Kom. Polska to bardzo ważny rynek zbytu Amazone. Na eksport trafia ok. 80% wyprodukowanych maszyn. Nasz kraj w ostatnich latach plasuje się na trzecim lub czwartym miejscu wśród najlepszych rynków eksportowych.
Po frekwencji tegorocznej imprezy widać, że rolnicy nadal zainteresowani są pokazami maszyn w polu. Impreza ma luźny charakter, ale kładzie nacisk przede wszystkim na poznanie rozwiązań konstrukcyjnych zastosowanych w nowych maszynach.
Tegoroczna impreza była okazja do świętowania 75-lecia rozpoczęcia produkcji mechanicznych siewników zbożowych przez firmę Amazone.
Kierujący rodzinną firmą Christian Dreyer i Justus Dreyer zaprezentowali w skrócie historię siewników Amazone. Spotykany jeszcze na naszych polach model D7 był pierwszym modelem, który produkowany był na dużą skalę. Dziś Amazone oprócz mechanicznych siewników produkcje także wersje pneumatyczne, które mogą pracować w różnych warunkach, także do siewu bezpośredniego bezpośrednio w ściernisko.
Tegorocznej Amtechnice towarzyszyła aukcja pokazowych maszyn Amazone. Prowadził ją dom aukcyjny EuroAuctions. Pod młotek trafiło 37 niewiele używanych maszyn Amazone począwszy od rozsiewaczy na dużych maszynach uprawowych kończąc. Dochód ze sprzedaży jednej z maszyn tj. siewnika zbożowego Amazone D9 3000 został w 100% przekazany na cele charytatywne. Kwota 12 500 euro trafi do hospicjum dla dzieci z Osnabruck.
Dawid Konieczka
Fot: Konieczka