Uprawy specjalistyczne, tj. warzywnictwo, sady, uprawa winorośli czy borówek, wymaga nie tylko ciężkiej pracy i pasji, ale również odpowiednio dobranego sprzętu. W jego produkcji specjalizują się Włosi, gdzie jest wiele winnic i sadów, w których pracują również ciągniki Ferrari.
Marka ta kojarzona jest ze sportowych samochodów, ale obecna jest także w rolnictwie – choć to dwie różne firmy, które łączy jedynie nazwa.
Zobacz też: Claas rusza z wynajmem ciągników
Ciągniki Ferrari z silnikami Kuboty i Kohler
Na tegorocznych targach Agrotech w Kielcach firma Hydro-Masz – importer ciągników Ferrari zaprezentowała dwa modele – mniejszy Ferrari Cromo 35 AR Junior z trzycylindrowym silnikiem Kuboty o pojemności 1123 cm3 i mocy 25 KM oraz większy Cobram 60 AR dysponujący silnikiem marki Kohler o pojemności 1861 cm3 i mocy 49 KM.
- To co wyróżnia te ciągniki na tle konkurencji, to przede wszystkim ich niewielka szerokość, gdyż w swojej klasie mocy są to najwęższe ciągniki na świecie, idealnie wpisujące się w potrzeby gospodarstw zajmujących się uprawami wymagającymi precyzji, tj. winorośl czy borówki – powiedział Marcin Sęcerski – właściciel firmy Hydro-Masz z Zapola.
Ciągniki Ferrari i opryskiwacze Hydro-Masz – idealny zestaw dla precyzyjnych upraw
Warto dodać, że firma Hydro-Masz produkuje opryskiwacze dopasowane do szerokości ciągników Ferrari, co sprawia, że sprawdzą się nie tylko w sadach i winnicach, ale również w uprawie borówki, która w Polsce staje się coraz popularniejsza.
Ciągnik Cromo 35 AR Junior o szerokości 77 cm może współpracować z opryskiwaczem o szerokości 75 cm, co przy pojemności zbiornika cieczy roboczej wynoszącej 600 l, czyni go największym w tej klasie szerokości.