Przywracanie blasku dawnym cudom techniki to pasja wielu miłośników motoryzacyjnej historii. Spory jej kawałek zgromadzono w Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu na Podlasiu, gdzie stacjonuje kolekcja licząca 37 silników wyprodukowanych w latach 1890 - 1988. Składa się na nią 11 jednostek polskich, 13 niemieckich, 6 czeskich, 1 radziecka, 1 szwajcarska, 1 rosyjska, 1 ukraińska i 1 jugosłowiańska. Co ciekawe, wszystkie silniki znajdujące się w muzealnej kolekcji pracowały w Polsce.
Jak informuje Marek Wiśniewski z muzeum w Ciechanowcu, do konserwacji i przywrócenia sprawności wytypowano 6 silników:
- polski silnik spalinowy Machczyński z 1890 r.,
- niemiecki silnik parowy Lauchhammer z lat 1900-1905,
- niemiecki silnik spalinowy Sendling D10A z lat 1932-1939,
- niemiecki silnik spalinowy Deutz MA 416 z 1929 r.,
- ukraiński silnik spalinowy Diesel z lat 1931-1941,
- niemiecki silnik spalinowy Deutz MAH 914 z 1941 r.
Najstarszym w kolekcji jest silnik z 1890 r. wyprodukowany w warszawskiej Fabryce Motorów Gazowych i Naftowych Rajmunda Machczyńskiego. Najmłodszym polski silnik S320 ER wyprodukowany w 1988 r. przez Wytwórnię Silników Wysokoprężnych "Andoria" w Andrychowie. Niektóre z wytypowanych do konserwacji silników są bardzo rzadkimi okazami, jedynymi zachowanymi na terenie naszego kraju, np. polski silnik firmy Machczyński czy niemiecki silnik parowy Lauchhammer.
Firma Machczyńskiego istniała w Warszawie w latach 1885-1906 i przez cały okres swej działalności wyprodukowała kilkaset silników (nie więcej niż 1000) o różnych mocach. W latach 80. i 90. XIX w. reklamowała się jako „pierwsza w kraju fabryka najnowszych motorów gazowych i naftowych oraz lokomobil naftowych”. Silnik tej firmy jest również jednym z najstarszych, jeśli w ogóle nie najstarszym, zachowanym silnikiem spalinowym w Polsce.
Stacjonarny silnik parowy Lauchhammer został wyprodukowany na początku XX w. przez niemiecką Hutę Lauchhammer w miejscowości Lauchhammer w Branderburgii. Jest to potężny silnik, ważący ok. 3 t., który pierwotnie poruszał urządzenia gorzelniane. Przy konserwacji tego silnika odtworzono instalację parową z wytwornicą pary, aby móc zademonstrować jego pracę. Jest to pierwszy czynny stacjonarny silnik parowy w polskich muzeach. Z kolei ukraiński silnik pozostawiony został przez Rosjan w okolicach Ciechanowca po czerwcu 1941 r. Służył on żołnierzom radzieckim do przemiału zboża na mąkę w jednym z młynów.
Silniki będzie można oglądać w trakcie organizowanych w Muzeum imprez. Renowacja silników jest realizacją II etapu zadania pod nazwą „Konserwacja silników stacjonarnych” w ramach programu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. oprac. beb na podstawie materiałów Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu
Fot. Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu