W końcu Christoffer Elesoes wpadł na pomysł, aby nazwać chłopca od marki swojego ciągnika. Od tego czasu najstarszy syn ma na imię Case. Z drugim i trzecim synem, wybór imion był już prostszy. Chłopcy nazywają się Claas i Cormick.
Problem pojawił się dopiero, gdy rodzina spodziewała się czwartego potomka. Po długich poszukiwaniach, rodzice znaleźli właściwą nazwę. Chłopiec ma na imię Clayson, tak jak belgijski producent kombajnów.
Poza nazwami maszyn rolniczych, czterech chłopców ma również dość konwencjonalne drugie imiona, takie jak Christian czy Constantin.
Na zdjęciu Case, Claas, Cormick i Clayson oraz ich mama Camilla.
Źródło: Top Agrar
Fot.: www.topagrar.com