– Pierwszą połowę 2020 roku zdominował nagły kryzys COVID-19, który zakłóca nasze rynki od połowy marca, powodując 35% spadek sprzedaży w porównaniu z rekordowym pierwszym półroczem z 2019 roku – powiedział Michel Denis, dyrektor generalny Manitou. Szef francuskiego producenta ładowarek potwierdza, że gdy tylko pojawił się kryzys zdrowotny, reakcja była bardzo szybka, w efekcie czego wdrożono środki zdrowotne i operacyjne w celu ochrony pracowników i dalszego zaspokajania potrzeb klientów. Natychmiast powołano komitet sterujący ds. zarządzania kryzysowego, który miał określić kierunek i priorytetowe działania do realizacji.
– Ustanowiliśmy stałą komunikację z naszymi zespołami, interesariuszami i zarządem. Zwinność i reaktywność naszych pracowników pozwoliła nam przez cały okres utrzymywać wsparcie dla naszych klientów i użytkowników, w szczególności w zakresie części zamiennych i pomocy technicznej – podkreśla Denis.
Od połowy kwietnia wstrzymana wcześniej produkcja stopniowo wracała na właściwe tory stosując surowe procedury BHP. Wszystko poprzedzono szeregiem prac związanych z ponownym planowaniem produkcji, aby w pierwszej kolejności móc dostarczać najpilniejsze zamówienia. Dotyczyło to w szczególności osób z sektora rolnego lub z odległych obszarów geograficznych, których sezonowość wymagała wysyłki przed letnią przerwą wakacyjną.
– Na poziomie finansowym od początku kryzysu wdrożyliśmy środki mające na celu skrócenie czasu pracy i pewną pomoc rządową, aby w jak największym stopniu chronić przepływy pieniężne i stabilność grupy. Środki te zostały wzmocnione decyzją Rady Dyrektorów o niewypłacaniu 30 mln euro dywidendy, która została ogłoszona na kilka tygodni przed wybuchem kryzysu zdrowotnego. Grupa zakończyła więc półrocze z bieżącym zyskiem operacyjnym na poziomie 3,9% sprzedaży – dodaje Denis.
W czerwcu firma odczuła ożywienie, głównie za sprawą prężnie rozwijającego się rynku rolnego. Znaczące spadki odnotowano w sektorach przemysłowym i budowlanym, szczególnie wśród firm wynajmujących, których perspektywy biznesowe na pozostałą część 2020 i 2021 roku są nadal ponure. Na fali dobrej koniunktury pod koniec II kwartału grupa zakończyła pierwszą połowę roku z portfelem zamówień na poziomie 555 mln euro, co pozwala oszacować perspektywę sprzedaży na cały 2020 rok, która jest o około 30% niższa niż w 2019 roku.