
Mamy połowę lat 60. XX wieku, w Zakładach Mechanicznych Gorzów kończy się czas produkcji ciągnika gąsienicowego Mazur, który ze względów technicznych staje się konstrukcją przestarzałą i mało ekonomiczną.
W głowach inżynierów pojawia się pomysł produkcji następcy. W 1966 r. Polska kupuje licencje na brytyjskie silniki Leyland. To ekonomiczne i nowoczesne jak na tamte czasy jednostki.
Inżynierowie zaczynają tworzyć projekt zupełnie nowego ciągnika Piast. Maszynę ma cechować zachodni 97-konny silnik, solidna rama, własnej konstrukcji 6-biegowa skrzynia, z dwom biegami wstecznymi i reduktorem na środku. Innowacyjny ma być układ przeniesienia napędu na zwolnice, wzorowany na konstrukcji Case. Ważący 7 ton ciągnik inżynierowie wyposażają w samoczyszczące gąsienice, tak by mógł on z łatwością poruszać się po różnych gruntach.

Jako pierwsza powstaje wersja ciągnika budowlanego G751, wyposażonego w układ czerpaka (łyżki). Po rozpoczęciu testowania G751 wśród inżynierów pojawia się idea stworzenia ciągnika rolniczego. I tak powstaje model Piast G752, z dwuosobową kabiną. Ciągnik ma tylny TUZ i zestaw końcówki wałka WOM z dwoma prędkościami 540 i 1000 obr./min. W kilka miesięcy wyprodukowano 6–7 egzemplarzy testowych ciągników rolniczych Piast, skąd trafiły m.in. do instytutów badawczych na dalsze badania i testy. Szanse na polski ciągnik gąsienicowy z prawdziwego zdarzenia rosły.

Niestety, komunizm napisał najgorszy dla badanego Piasta scenariusz. Kończą się lata 60., zmienia się władza, a w 1971 r. na stanowisku ministra gospodarki staje Tadeusz Wrzaszczyk. Jego gabinet stwierdza, że zaprojektowanie ciągnika Piast pochłonęło zbyt wiele środków finansowych i Polski nie stać na stworzenie ciągnika własnej konstrukcji, a jedynie na zakup licencji. W tym momencie w fabryce w Gorzowie zapłonęło czerwone światło, uniemożliwiające wdrożenie konstrukcji ciągnika gąsienicowego, zaś rok później Zakład Mechaniczny w Gorzowie zostaje przejęty przez ZPC Ursus. Tym sposobem zamyka się dalsza realizacja wdrożenia ciągnika Piast.


Brakowało niewiele, a mielibyśmy nowoczesny i innowacyjny polski ciągnik gąsienicowy, jednak panujący ustrój polityczny zniszczył marzenia gorzowskich inżynierów. Po latach tułaczki w 1985 roku Piast trafił do Muzeum Narodowego w Szreniawie jako darowizna z SGGW.
Przy wkładzie własnym Muzeum Narodowego Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego w Szreniawie oraz środków ministra kultury i dziedzictwa narodowego po 37 latach Piast został odrestaurowany. Ciągnik jeździ i pracuje. To jedyny zachowany egzemplarz.
Renowacja pochłonęła 135 tys. zł.
Renowacja pochłonęła 135 tys. zł.
200 zł dla Ciebie!
Masz w gospodarstwie ciągnik lub maszynę z równie ciekawą historią, dotyczącą produkcji lub pracy w Twoim gospodarstwie? Napisz do nas o tym na adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. i dołącz kilka zdjęć. Najciekawsze historie opublikujemy i nagrodzimy kwotą 200 zł.

fot. Gębski