Zakup siewnika do uprawy pasowej był jak skok na głęboką wodę – przyznaje Piotr Kowalski z Gromadna k. Piły, który w 2014 roku zainwestował kilkaset tysięcy złotych w nową technologię siewu. Tak się złożyło, że rolnik wcześniej nie miał własnego siewnika do zboża, więc aby obsiać pola, pożyczał maszynę od brata. Taki wariant w gospodarstwie liczącym 140 ha był kłopotliwy i z trudem udawało się zachować wymagane terminy siewu, m.in. rzepaku. Oprócz rzepaku czy zbóż, rolnik uprawia też buraki cukrowe i kukurydzę z przeznaczeniem na paszę dla bydła, stado podstawowe liczy około 60 krów.
W gospodarstwie rocznie obsiewa się ok. 100 ha, resztę stanowią użytki zielone i uprawa buraka. Dla efektywnego wykorzystania trzymetrowego modelu Pro-Til 3T marki Mzuri to zbyt mało. Receptą okazało się świadczenie usług, jednak aby zakup był opłacalny rocznie trzeba zasiać ok 400 ha.
Wyliczenia kosztów użytkowania maszyn w gospodarstwie Piotra Kowalskiego i więcej informacji na temat gospodarstwa przeczytacie Państwo w najnowszym wydaniu „top agrar Polska” od strony 164. beb
Fot. Beba