
– Chciałbym zapewnić, że nie ma problemów z dostawami maszyn. Już planujemy, by zaraz po wznowieniu produkcji nadrobić zaległości wynikające z przestoju – wyjaśnił nasz rozmówca zapytany o ryzyko niedotrzymania przez producenta terminu dostawy zamówionych na ten sezon maszyn.
Zdaniem Chęcińskiego największym wyzwaniem dla marki New Holland w Polsce będzie poradzenie sobie z ogólną sytuacją ekonomiczną w kraju, na którą obok pandemii wpłynie również deficyt wody i związane z tym zagrożenie dla plonów i finansów gospodarstw. Szef marketingu New Holland zaznacza jednak, że firma oferuje rolnikom narzędzia finansowe umożliwiające dopasowanie do wymagań rynkowych, np. w zakresie form spłaty czy zakupu nowych maszyn. Czy to zachęci rolników do inwestowania w trudnej i niepewnej sytuacji?
– Jesteśmy w bieżącym kontakcie z dilerami. Póki co, nie zaobserwowaliśmy spadku zainteresowania sprzętem. To w tej całej sytuacji jest pocieszające i pokazuje że rynek cały czas istnieje, bo praca rolnika musi być zrealizowana tu i teraz. Rolnicy nie są w stanie odłożyć zaplanowanych zakupów – przyznaje Chęciński.
Więcej na temat produkcji, serwisu i bieżącej sytuacji w firmie New Holland dowiesz się z poniższego zapisu zdalnej rozmowy z Łukaszem Chęcińskim.