Wrześniowe przetargi Agencji Mienia Wojskowego mają w ofercie przede wszystkim klasycznie sprzęty wojskowe, umundurowanie, mnóstwo złomu, zużytych kabli i przepracowanego oleju hydraulicznego.
Znajdzie się jednak kilka „kultowych” pozycji, takich jak stare sześćdziesiątki, tarpany i inne mniejsze auta transportowe, a także przyczepy i brony. Jakie są ceny wywoławcze poszczególnych maszyn?
Sześćdziesiątka od 14 tysięcy
Powojskowe ciągniki to całkiem nieźle trzymające się staruszki – jeden z wystawionych Ursusów C-360 został wyprodukowany w 1985 r. Jego cena wywoławcza to 15 tysięcy złotych.
Inną sześćdziesiątkę, o rok „młodszą”, można nabyć już za 14 tysięcy złotych.
Przyczepy i agregaty
W ofercie nie zabrakło przyczep do kompletu. Znajdą się klasyki, takie jak przyczepa D-46 o ładowności 3 500 kg z roku 1976. Taką wojsko sprzeda za min. 3 tysiące złotych.
Jest i mniejsza dwukołówka (ładowność 800 kg), wyprodukowana w 1973 r. Jej cena początkowa to 2 tysiące złotych.
Wojsko pozbywa się też różnego typu bron i agregatów uprawowych. Na stronie internetowej AMW znajdziemy wystawione m.in. bronę talerzową za 1,2 tysiąca złotych, bronę zębową zawieszaną za tysiąc i agregat Agro-Maszu AU-36 za dwa.
Jest też pakiet – brona zębowa zawieszana i kultywator zawieszany, razem w cenie wywoławczej za 600 złotych.
Sprzęty do gospodarstwa
Możliwe, że rolników skusiłyby inne maszyny, które mogą przydać się w gospodarstwie. W ofercie aut transportowych znajdzie się Star 200 z 1987 r. za 7,5 tysięcy złotych, jak również klasyczny Tarpan 4012 z 1993 r. za okrągłe 5 tysięcy złotych.
Są też kosy spalinowe i kosiarki, np. 15-letnia Husky Jet za symboliczne 50 złotych. Poza tym trafimy na szeroki wybór tokarek, wiertarek, piły tarczowe i prądnice.
al na podst. AMW
fot. AMW