Zmienność glebowa
– Nie można sugerować się tym, że sąsiad już sieje, a ja jeszcze zwlekam – mówi Artur Szymczak z firmy Kuhn. Czasami trzeba rozważyć wiele czynników i dopiero po tym podejmować decyzję, czy jest to odpowiedni moment do pracy w polu. Jest to szczególnie ważne podczas uprawy gleb mozaikowatych, gdzie na odcinku kilkuset metrów mogą występować skrajnie różne gleby. Najważniejsza jest tutaj wilgotność, dlatego tak trzeba dobierać wyposażenie maszyny, aby sprawdziło się ono na każdym stanowisku. Chodzi tutaj głównie o wał, na glebach z dużą zmiennością dobrze radzi sobie podwójny wał z pierścieniami tzw. U. Zmienność glebową należy brać pod uwagę także przy nawożeniu i siewie. Nie ma sensu nawozić tak samo wysoką dawką gleb o niskim potencjale plonowania. Tak samo nie ma sensu wysiewać tam nasion w takiej samej obsadzie. Zima to najlepszy okres, aby wspólnie z doradcami, specjalistami od rolnictwa precyzyjnego przygotować mapy zmiennej aplikacji nawozów i nasion.
– Ta technologia nie jest zarezerwowana wyłącznie do największych i drogich maszyn, nasiona możemy dawkować zmiennie nawet w 3-metrowym mechanicznym siewniku zbożowym Kuhn Siterae, z elektrycznym napędem wałka wysiewającego – informuje specjalista z firmy Kuhn.
Precyzyjne zabiegi - stacja pogodowa
Kolejny element, który pozwoli precyzyjniej wykonywać zabiegi to stacja pogodowa. To niemal niezbędne uzupełnienie opryskiwacza Kuhn z systemem Auto Spray, który umożliwia zmianę wielkości kropli zależnie od siły wiatru. Będąc na polu można bezprzewodowo połączyć się ze stacją i odczytać siłę wiatru. Zależnie od pomiaru operator otrzyma podpowiedź, jaką wielkość kropli powinien wyregulować, aby np. zabieg fungicydowy był najskuteczniejszy. Dobrze, jeśli stacja pogodowa wyposażona jest w czujnik wilgotności gleby. Ta informacja podpowie nam, czy planowana głębokość uprawy ścierniska będzie odpowiednia, zbyt mała lub zbyt duża. Dopełnieniem w kwestii uprawy jest wykorzystanie skanera elektromagnetycznego. Po skanowaniu powstaje mapa, która wskazuje, w jakim obszarze pola i na jakiej głębokości występuje podeszwa płużna. Na jej podstawie można regulować hydraulicznie głębokość pracy kultywatora.
– Kuhn jest na finiszu w przygotowaniu kultywatora z ISOBUS, który będzie automatycznie zmieniał głębokość wg wskazań mapy – informuje Szymczak.
Fot: Gębski
Ten artykuł pochodzi z wydania top agrar Polska 1/2024