Massey Ferguson zmodernizował ładowarki w wielu aspektach. Zmieniona konstrukcja podwozia zaowocowała skróceniem maszyny, co polepszyło zwrotność, a w połączeniu z nisko osadzonym punktem obrotu wysięgnika stabilność. Wszystkie modele mają 3 tryby pracy: skręt dwoma kołami, skręt czterema kołami oraz „psi chód”. Kabina spełnia standardy bezpieczeństwa ROPS i FOPS.
W kabinie nowych ładowarek znajdziemy m.in. wielofunkcyjny joystick czy cyfrowy wyświetlacz na desce rozdzielczej, który przedstawia: maksymalną prędkość i wydatek układu hydraulicznego, godziny pracy, prędkość jazdy, obroty silnika czy też kąt wysięgnika. Za pomocą joysticka można sterować podnoszeniem i opuszczaniem wysięgnika, wysuwaniem i cofaniem wysięgnika, obrotem narzędzia, trzecią sekcją hydrauliczną oraz amortyzacją wysięgnika.
Ładowarki Massey Ferguson mają hydrostatyczne przekładnie napędowe z dwoma hydraulicznymi zakresami prędkości w przypadku najmniejszego modelu oraz dwoma kolejnymi mechanicznymi zakresami, w które są wyposażone wszystkie większe modele.
Za pracę hydrauliki odpowiada system zarządzania układem hydraulicznym z zaworem LS. Dzięki temu operator może wykonywać jednocześnie nawet 3 funkcje, co zwiększa wydajność oraz komfort pracy.
W modelach MF 9306 Xtra, MF 9407 Xtra oraz MF 9407S Xtra pracują silniki Deutz o mocy od 100 do 122 KM. Aby spełnić nowe normy emisji spalin silniki zostały wyposażone w bezobsługowy katalizator DOC, który redukuje ilość tlenków azotu oraz cząstek stałych. Natomiast w modelu 9205 zastosowano silnik marki Kubota o mocy 75 KM. Spełnia on aktualne normy emisji spalin bez konieczności stosowania dodatkowych instalacji.
W gamie wyposażenia dodatkowego obok klimatyzacji, pneumatycznego fotela czy radia, znajdziemy również wsteczne obroty wentylatora. Wysięgnik może zostać wyposażony w hydrauliczne ryglowanie osprzętu oraz amortyzator.
Wraz z pojawieniem się zmian konstrukcyjnych, zmianie uległa również długość gwarancji, która wynosi teraz nawet do 3 lat.
beb