Walcz z poślizgiem
Podczas prac polowych wrogiem niskiego spalania jest poślizg. Najprostszym rozwiązaniem jest przełączenie przedniego napędu w tryb automatyczny. Dzięki temu nadmierny poślizg kół powoduje włączenie napędu, co poprawia trakcję.Wiele osób nadmiernie pompuje ogumienie. Tymczasem praca ze zbyt wysokim ciśnieniem zwiększa poślizg oraz powoduje ugniatanie gleby. Przed wyjazdem w pole warto odnaleźć w instrukcji prawidłowe wartości ciśnień do prac polowych. W ciągniku przyda się precyzyjny manometr do 3 barów.
Jeśli odpowiednie ciśnienie i włączony przedni napęd nie ograniczą poślizgu poniżej 15%, konieczne będzie zastosowanie dodatkowych obciążników.
Noga z gazu
Starożytni Rzymianie mawiali „festina lente”, czyli spiesz się powoli. Sentencję tę warto stosować podczas pracy ciągnikiem. Nowoczesne silniki osiągają największą moc w zakresie prędkości 1800–2000 obr./min. Nie ma więc potrzeby przekraczania 2000 obr./min. Wciskając gaz do oporu spowodujemy jedynie wzrost zużycia paliwa.Chcąc uzyskać jak najniższe spalanie na 1 ha wykonanej pracy, warto utrzymywać prędkość obrotową silnika w zakresie 100–200 obr./min powyżej prędkości odpowiadającej maksymalnemu momentowi obrotowemu, jakim dysponuje silnik. W większości ciągników odpowiada to obrotom rzędu 1500–1700 obr./min.
Właściwy bieg
Ograniczenie prędkości obrotowej silnika to za mało. Chcąc zostać mistrzem w konkurencji oszczędzania paliwa, trzeba jeszcze wykorzystać 80–90% momentu obrotowego udostępnianego przez silnik.W tym celu należy odpowiednio dobrać przełożenie. Włączając coraz wyższe biegi należy znaleźć ten, którego włączenie spowoduje, że silnik z trudem będzie osiągał docelowe obroty (1500–1700 obr./min) pomimo całkowitego wciśnięcia pedału przyśpieszenia.
Pełna wersja testu w aktualnym numerze top agrar Polska 2/2019
