Dlatego przestrzegamy Was, aby bardzo ostrożnie podchodzić do okazji w Internecie. Jeśli w danych oferenta widnieje wyłącznie numer telefonu lub możliwy jest kontakt wyłącznie przez portal ogłoszeniowy to powinien być pierwszy sygnał, że ogłoszenie może być fałszywe.
Ale przestępcy posuwają się dalej. Właśnie otrzymaliśmy informację od jednego z wielkopolskich dilerów maszyn. Ktoś w Internecie podszywa się pod jego firmę. Aby wzbudzić zaufanie rolnika, w ogłoszeniu podany jest adres legalnie działającej od wielu lat firmy, pod którą próbują podszyć się oszuści. W takich przypadkach zawsze nie zgadza się numer telefonu.
Przestrzegamy Was, aby ostrożnie podchodzić do okazji w Internecie. Każdy uczciwy rolnik, handlarz czy diler zaproponuje w pierwszej kolejności oględziny sprzętu. W przypadku oszustów można usłyszeć w słuchawce, że maszyna stoi jeszcze za granicą, ale w przyszłym tygodniu powinna być już w Polsce, bo za kilka dni zaplanowany jest transport sprzętu do Polski.
W takich przypadkach nie można także wysyłać skanów swoich dokumentów np. dowodu osobistego – nieuczciwy sprzedawca mówi, że są one niezbędne do przygotowania faktury za granicą. W rzeczywistości skan dowodu osobistego może posłużyć do zaciągnięcia kosztownego kredytu tzw. chwilówki.
Zasada kupna maszyn z portali internetowych jest prosta. Najpierw telefon, później oględziny i dopiero później ewentualna wpłata zaliczki, na poczet której musi być spisana umowa lub wystawiona faktura. Jeśli scenariusz sprzedaży ma wyglądać w inny sposób można podejrzewać, że ogłoszenie jest fałszywe.
dk
Do ilustracji materiału wykorzystano zdjęcie poglądowe.