Wśród przyczyn, które złożyły się na postępujące spadki cen paliw Czyżewski wymienia pandemię koronawirusa, powodującą ograniczenie popytu na paliwa oraz brak porozumienia między największymi producentami paliw w kwestii ograniczenia wydobycia ropy naftowej.
– Na rynku ropy mamy sytuację bezprecedensową. Wpłynęły na nią dwa czynniki. Pierwszy to niespotykany spadek popytu spowodowany zaprzestaniem działalności gospodarczej w wielu regionach świata, uziemieniem transportu lotniczego oraz spowolnieniem albo wygaszeniem transportu drogowego. Drugi czynnik to zerwanie porozumienia między państwami grupy OPEC+ o ograniczeniu wydobycia – wyjaśnia Czyżewski.
Porozumienie w ramach grupy OPEC+ (red. kraje zrzeszone w Organization of the Petroleum Exporting Countries plus Rosja) zakładało obniżenie potencjału wydobywczego w celu zrównoważenia cen. Dodatkowo przewidywano wprowadzenie ograniczenia wydobycia z powodu spodziewanych efektów spadku popytu związanych z pandemią koronawirusa. Jednak Rosja nie zgodziła się na warunki porozumienia i na początku marca zakończyła współpracę z OPEC.
Zdaniem głównego ekonomisty PKN Orlen, podaż ropy prze...