StoryEditor

Pierwsze przymrozki – nie zapomnij o pompie!

Pompa to serce opryskiwacza. By długo cieszyła niezawodną pracą musi być należycie obsługiwana. Podpowiadamy jak przygotować ja do sezonu.
20.11.2017., 15:11h
Większość z nas nie przetrzymuje sprzętu w ogrzewanych garażach, więc zamarzająca woda może skutecznie uszkodzić pompę opryskiwacza. Bez niej nie da się wyruszyć na wiosnę w pole, dlatego warto poświęcić chwile czasu na jej staranne przygotowanie. Ja w swoim sprzęcie przed zimowym garażowaniem demontuje cały podzespół z opryskiwacza i na czas zimy umieszczam w ogrzewanym pomieszczeniu. Jednak nie zawsze demontaż pompy jest prosty. Niektóre maszyny maja więcej niż jedną pompę, a ich lokalizacja sprawia, że wymontowanie na czas postoju podzespołu jest trudne do wykonania.

Innym sposobem na zabezpieczenie pompy przed szkodliwym działaniem mrozu jest zalanie układu cieczowego maszyny zimowym płynem do spryskiwaczy. Wystarczy do zbiornika wlać kilka litrów płynu, uruchomić sprzęt i rozprowadzić ciecz po całej instalacji. Wówczas mamy pewność, że nie tylko pompa jest zabezpieczona, ale także rozdzielacze czy inne delikatne plastikowe detale instalacji cieczowej.

Niektórzy rolnicy zalewają zbiornik maszyny RSM-em. Nawóz ten także nie zamarza w minusowych temperaturach, co skutecznie zabezpiecza pompę przed rozmrożeniem.

Mankamentem jest jednak agresywne działanie na metalowe części układu cieczowego, więc ja nie polecam takiego rozwiązania. Przygotowując opryskiwacz do zimowego garażowania nie możemy zapomnieć o spuszczeniu pozostałości wody ze wszystkich zbiorników oraz przedmuchaniu instalacji cieczowej sprężonym powietrzem, co usunie pozostałości wody.
Pawel Twardowski
Autor Artykułu:Pawel Twardowski
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
20. grudzień 2024 00:45