Do 2030 roku aż 80% produktów firma Stihl zamierza produkować z napędem elektrycznym, zasilanych z baterii. Zaprezentowane na konferencji prasowej dla europejskiej prasy modele, zwłaszcza dla użytkowników domowych i półprofesjonalnych, zdominowały rozwiązania elektryczne.
Ciche i lekkie
Ciche kosiarki do trawy, nożyce do żywopłotu czy podkaszarki, a nawet kosy i piły spalinowe do trzebieży, a także cięcia drewna w różnych wariantach zasilania akumulatorowego, robią wrażenie. Lekkie konstrukcje i dobrze zbalansowane baterie pozwalają na tryb pracy do pół godziny i dłużej w zależności od modelu i obciążenia.
Zgrabne teleskopowe piły do trzebieży w lasach lub pielęgnacji drzew w sadach o symbolach HTA 150, czy HTA 160, o masie 6,5 kg z baterią, zawieszane na nowych, usztywnionych szelkach, napędzane silnikiem 1,4 kW. Wysoka wydajność silnika elektrycznego zapewnia dokładne i ”czyste” cięcie. Jak informuje producent, dwie baterie mają wystarczyć na pracę w ciągu dnia.
Kosy na baterie
W segmencie kos model FSA 200 ma być najwydajniejszą kosą napędzaną z baterii. Kosa ta przeznaczona jest nie tylko dla użytkowników indywidualnych, ale także firm komunalnych czy usługowych. Jest wyposażona w system antywibracyjny, co ułatwia obsługę.
Kosiarki sterowane telefonem
Kosiarki autonomiczne iMov z nożem o szerokości 28 cm są w stanie pracować nieprzerwanie przez 3 godziny lub pokonać dystans 7 km, zapewniając dobrą jakość koszenia. Umożliwia to nowy system wymiennych noży dyskowych, pracujących na wysokich obrotach. Kosiarki mogą być sterowane dzięki specjalnej aplikacji przez telefon. Samobieżne kosiarki o nowym wzornictwie dostępne są w wariantach przeznaczonych na trawniki od 1500 do 5 tys. m2.
Poręczne w każdym ogrodzie
Lekkie i zgrabne, napędzane wyjątkowo niewielką baterią nożyce do przycinania HSA 30 i HSA 40, z listwą o długości odpowiednio 30 i 40 cm, przeznaczone do użytku prywatnego, są interesującym rozwiązaniem dla hobbystów i miłośników regularnie pielęgnowanego ogrodu. Nawet osoby starsze mogą je z łatwością obsłużyć.
Własne silniki elektryczne
Rozwój segmentu urządzeń zasilanych akumulatorowo ma wzmocnić budowa nowej fabryki silników elektrycznych w Waiblingen, skąd wywodzi się Stihl i gdzie mieści się główna siedziba oraz nowo wybudowane centrum marki połączone z nowoczesnym interaktywnym muzeum oraz szeroko otwartym dla zainteresowanych ośrodkiem szkoleniowo-demonstracyjnym.
Inwestycje dla wzmocnienia niezależności
W 11 zakładach produkcyjnych na całym świecie Stihl zatrudnia 20,3 tys. pracowników (spadek o 0,5%). Obroty firmy w pierwszych ośmiu miesiącach br. osiągnęły 3,84 mld euro i były mniejsze o 1,5% od wyników z roku ubiegłego. Zdaniem zarządu po bardzo dobrym okresie w czasie pandemii, kiedy klienci inwestowali w sprzęt domowy, nadszedł czas korekty, co jednak nie zmienia planów inwestycyjnych firmy. Doskonalenie technologii elektrycznego zasilania, rozwój własnej produkcji silników i ograniczenie dostawców zewnętrznych mają wzmocnić niezależność firmy w zakresie dostaw komponentów.
Stihl w segmencie aku widzi przyszłość rozwoju, choć deklaruje, że w produktach profesjonalnych, takich jak piły spalinowe, czy piły do cięcia metalu lub kamienia na razie baterie nie są w stanie dorównać silnikom spalinowym. Będą one w dalszym ciągu rozwijane i pozostaną w ofercie.
bk
Fot. Bujoczek