O jaką uroczystość chodzi? Mówię o poznańskiej TRiLiadzie czyli święcie studentów Ekoenergetyki, Informatyki i Agroinżynierii. Przed gmachem instytutu stanęło kilkanaście maszyn, które mogą być chlubą współczesnej techniki rolniczej. Najbardziej w oczy rzucał się Claas Xerion 5000 z racji wymiarów, nie brakowało też mniejszych traktorów marki Case IH, John Deere, Kubota, New Holland i Valtra. Do nich dołączył sprzęt marki Joskin i Kuhn.
Celem TRiLiady jest integracja braci studenckiej i bezpośredni kontakt ze sprzętem rolniczym. Była okazja na rozmowę z kilkunastoma osobami z firm, które na naszym rynku sprzedają ciągniki i maszyny. Wielu przedstawicieli to absolwenci mechanizacji rolnictwa, bo takie miano nosił dawniej poznański kierunek. Dlatego chętnie przywożą sprzęt i poświęcają swój czas studentom macierzystej uczelni.
Jak na uczelnię przystało początek programu tegorocznej TRiLiady zdominowały wykłady. Było o czym mówić, bo każdy dostawca chciał pokazać się z jak najlepszej strony, mówiąc o osiągnięciach z branży inżynierii rolniczej.
Między poszczególnymi wykładami przewidziano konkursy. Można było zdobyć pamiątkowe koszulki i inne gadżety firmowe. Kto uważnie słuchał wykładów i szybko zgłosił swoją gotowość do odpowiedzi mógł cieszyć się z wygranej. Często dostarczano je metodą wrzutu na salę. Więc koszulki fruwały na naszymi głowami. To bodaj najweselsza część zabawy połączonej ze zdobywaniem wiedzy.
Redakcja "top agrar Polska" wsparła TRiLiadę, dając możliwość wzięcia udziału w wyjeździe do fabryki firmy Zetor i Bednar w ramach akcji "top Fanklubu". Poza tym firmy podarowały uczestnikom spotkania materiały informacyjne. Organizatorem imprezy było Studenckie Koło Naukowe Inżynierii Rolniczej Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
oprac. jj
Fot. Józefowicz
