– Rozwój kukurydzy do fazy szóstego liścia ma decydujący wpływ na przyszły plon ziarna – przekonywał Etienne de Saint Laumer z firmy Horsch. Specjalista techniki siewu kukurydzy wskazał zebranym na sali Instytutu Inżynierii Biosystemów Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu najważniejsze aspekty poprawnego siewu tej rośliny.
Co jest ważne w siewie kukurydzy?
Już w czerwcu można określić ile rzędów ziaren będzie miała kolba. Oznacza to, że największy wpływ na wysokość plonu mają pierwsze tygodnie wzrostu kukurydzy. Jak zaznaczył de Saint Laumer największe ryzyko utraty plonu występuje w okresie rozwoju do fazy 6 liścia. W przypadku sytuacji stresogennej, jak oprysk czy susza, kukurydza może ograniczać plon, dlatego trzeba w tym czasie szczególnie zadbać o najlepsze warunki wzrostu. Wiele w tym zakresie zależy od właściwej techniki siewu.
Firma Horsch, która zorganizowała wykład, ma w ofercie punktowy siewnik Maestro z systemem elektrycznego napędu sekcji wysiewającej. Trzon zespołu wysiewającego stanowi redlica nawozowa wraz z dwutalerzową redlicą siewną i zespołem kół kopiujących i zagęszczających wierzchnią warstwę gleby. Sekcja wysiewająca wyróżnia się zawieszeniem sekcji z siłownikiem, który decyduje o sile nacisku elementów roboczych na glebę. Jednak sednem sprawy jest właściwe ustawienie nacisku na glebę w zależności od jej struktury.
Stała głębokość robocza
Aby dobrze zobrazować skalę problemu wynikającą z niedostosowania nacisku redlicy do aktualnych warunków glebowych prelegent omówił wyniki wieloletnich doświadczeń przeprowadzonych na różnych rodzajach gleb. Test prowadzony przy zmiennym nacisku redlicy w zakresie od 125 kg do 300 kg na sekcję, pokazał wysoki wpływ tego parametru na głębokość siewu i rozwój systemu korzeniowego. To wskaźniki determinujące właściwy rozwój roślin w pierwszych fazach wzrostu. W efekcie optymalnym rozwiązaniem okazuje się stosowanie zmiennego nacisku na redlice siewną w zależności od stanowiska (rodzaju gleby). Regulację takiego parametru w siewnikach można dokonać z kabiny traktora lub powierzyć tę operację automatycznemu systemowi – w firmie Horsch o nazwie AutoForce.
Horsch opracował system AutoForce z automatycznym naciskiem redlicy siewnej. W ramach systemu czujniki zamontowane w kołach kopiujących informują sterownik o aktualnym nacisku sekcji na glebę. W efekcie komputer automatycznie zmienia parametry, tak by utrzymywać odpowiednią wartość nacisku do rodzaju gleby. Firma dowodzi, że wykorzystując ten system uzyskano wzrost plonów ziarna kukurydzy o 600 kg/ha.
Różne opcje rolek dociskowych
Ważnym problemem techniki siewu kukurydzy, który ujawnia się na lepszych stanowiskach glebowych jest właściwe zakrywanie rowków siewnych. Horsch przebadał różne warianty rolek dociskowych, w celu ustalenia odpowiedniej konfiguracji dostosowanej do rodzaju gleby. Okazało się, że najlepsze wyniki w uprawie można uzyskać przy mieszanym układzie rolek. Na glebach gliniastych firma proponuje konfigurację rolki gumowej wraz z wariantem placowym, który nieco rozluźnia wierzchnią warstwę gleby. Z kolei na glebach ilastych lepiej spisuje się zestawienie rolki kolczastej wraz z gumową. – Dodatkowym efektem wynikającym z zastosowania różnych rolek na jednej sekcji roboczej jest mniejsza amplituda temperatury w ciągu dnia, co poprawia warunki wzrostu - podkreślał Etienne de Saint Laumer.
Fot. Beba