W firmie trwają badania nad zwiększeniem skuteczności nawożenia mikroelementami, m.in. przez poprawę ich wchłaniania. Efektem są nawozy w tzw. technologii 2.0 (np. Zn 2.0 IDHA), w której uzyskano zmniejszenie napięcia powierzchniowego i lepsze wchłanianie mikroelementów.
– Sprzedajemy nawozy do 72 krajów, a eksport to 75% obrotów. Wciąż poszerzamy ofertę nawozów mikroelementowych i przygotowujemy je na indywidualne zamówienia – mówił Adam Nawrocki, prezes firmy ADOB na konferencji nt. zwiększania efektywności nawożenia mikroelementami.
Prezes dodał, że stosowany w ich nawozach czynnik chelatujący IDHA ulega szybkiej biodegradacji (do 75% w ciągu 28 dni) i nie obciąża środowiska. Nasze gleby nie są zasobne w mikroelementy, a najmniej dla roślin jest w nich boru.
– Często zapominamy, że dostępność mikroskładników zależy od pH gleby – mówił dr hab. Jarosław Potarzycki z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Większość z nich dostępna jest dla roślin przy odczynie lekko kwaśnym. Wyjątkiem jest molibden, który wymaga zasadowego pH. W ostatnich latach pojawia się wiele doniesień o znaczeniu chloru dla zdrowotności roślin.
Paleta produktów firmy ciągle się powiększa – najnowszym nawozem jest ADOB Ca IDHA. Jest to jednoskładnikowy nawóz uzupełniający niedobory wapnia, przeznaczony do stosowania dolistnego i fertygacji. Zwalcza niedobory wapnia we wszystkich uprawach. Produkt dostępny jest w formie mikrogranulatu, który nie zbryla się, nie jest higroskopijny i szybko rozpuszcza się w wodzie.