Rzeczywiście – plantacje pszenicy ozimej i rzepaku ozimego rokują wysokie plony, jeśli oczywiście w czasie nalewania ziarna i nasion nie zabraknie wody i składniki pokarmowe były podane na czas. Gorzej wyglądają plantacje buraka cukrowego - dał znać o sobie w tamtym rejonie szarek komośnik – nowy szkodnik nadciągający do Polski z południowego wschodu.
- Byłem zmuszony wykonać aż trzy zabiegi na szarka. Po każdym zabiegu po kilku dniach pojawiały się naloty nowych osobników. Nie można było sobie z nim poradzić – mówił Norbert Grzeszczyk – właściciel gospodarstwa w Miednikach.
Pod względem porażenia chorobami pszenica na wschodzie Polski wygląda dość zdrowo. Na podstawie źdźbła są widoczne objawy fuzaryjnej zgorzeli, jednak na szczęście są one jedynie tylko na pochwie liścia flagowego i grzyb nie przerósł do samego źdźbła. Jest to m.in. zasługa dobrej strategii zwalczania chorób już od wiosny.
- Na tym polu w fazie pierwszego kolanka stosowany był środek Capalo 337 SE w dawce 1,5 l/ha. Zawiera on m.in. epokyskonazol, który jest jedna z 5 substancji czynnych zwalczających fuzariozy - powiedział Zbigniew Boniek z firmy BASF. Warto tutaj przypomnieć, że zwalczanie fuzarioz które w okresie kwitnienia i nalewania ziarna atakują kłos trzeba zaczynać już od fazy wczesnej, aby niszczyć i ograniczać ilość zarodników.
Już teraz na liściach podflagowym i flagowym na polu widać było objawy septoriozy plew. Sprawca choroby jest grzybem ciepłolubnym i obecne warunki mu sprzyjają. Firma BASF poleca do drugiego zabiegu w pszenicy Adexar Plus w dawce 1,5 l/ha i w warunkach niskiego porażenia oraz małego ryzyka wystąpienia chorób można na tym zabiegu poprzestać. Jednak w intensywnej technologii trzyzabiegowej dawka Adexara na liść flagowy wynosi 1,25 l/ha a w trzecim zabiegu polecany jest środek Osiris w dawce 1,5 l/ha. Możliwa jest też tańsza technologia dwuzabiegowa oparta o Capalo (1,5 l/ha) i w drugim, ale nico późniejszym zabiegu Osiris ale już w dawce 2 l/ha.
Jednak bez utrzymania stabilnego źdźbła walka z chorobami jest dużo trudniejsza. Wylęgnięte zboże łatwiej porażane jest przez choroby kłosa - fuzariozy i czerń. Dlatego konieczne jest wcześniejsze zadbanie o sztywne źdźbło.
- Medax Max to środek na każde warunki. Zawiera dwie substancje skracające i w razie niestabilnej pogody, któraś z nich zadziała – mówił Szymon Struzik.
Eksperci z firmy Limagrain zaprezentowali odmiany rzepaku i zbóż. Szczególny nacisk położyli na rzepak LG Architect z genem odporności na wirusa żółtaczki rzepy, choroby która przed rokiem przyczyniła się do dziesiątkowania roślin na wielu plantacjach.
- Dobierając nawóz dolistny warto zwrócić uwagę na formę w jakiej występuje składnik - powiedział Michał Kochański z firmy ADOB. Zwrócił uwagę, że nawozy zawiesinowe i tlenki maja najniższą przyswajalność dla roślin przez liście. Dużo lepiej przyswajane sa sole, szczególnie siarczany. Jednak i u nich pobranie składnika z nawozy to zaledwie kilkadziesiąt procent z podanej puli. - Najlepiej przyswajalne są chelaty, praktycznie 100% zawartego w nich składnika dostaje się do rośliny przez liście - zauważył Michał Kochański. Specjalista zwrócił też uwagę na zawartość składnika w nawozie chelatowym.
- Ze względów chemicznych nawóz oparty o czysty chelat może zawierać maksymalnie około 20% pierwiastka. Najczęściej jest to kilkanaście procent. Więcej po prostu preparat nie jest w stanie przyjąć. Jeżeli w takim razie na opakowaniu nawozu jest zapisane że zawiera on chelat i pierwiastka jest dużo więcej, to na pewno część z niego jest w innej formie niż chelat - tłumaczył Kochański. Dlatego etykiety nawozów trzeba uważnie czytać, także to co jest często między wierszami.
Na plantacji rzepaku w Miednikach nie było widać objawów zgnilizny twardzikowej ani czerni na łuszczynach. Generalnie rośliny były też dobrze rozkrzewione z dość licznymi pędami bocznymi. Niestety uszkodzenia wyrządziły szkodniki - zarówno jesienią śmietka kapuściana jak i na wiosnę chowacze łodygowe.
Galeria zdjęć z Agro Akademii BASF
tcz