StoryEditor

Azot potrzebuje wsparcia potasu i fosforu

Bezsprzecznie azot jest najważniejszym składnikiem plonotwórczym, ale równie ważne są potas i fosfor. Ta trójka odgrywa rolę pierwszoplanową. Kto i w jakich warunkach może w tym roku zaoszczędzić na potasie i fosforze?
27.01.2022., 10:01h

- Ważne są także wapń, magnez i siarka, które określane są jako składniki drugoplanowe. Często w praktyce pojawia się pokusa, aby na nich zaoszczędzić i częściowo zamaskować problem, stosując mikroelementy (Cu, Zn, Mn, Fe, Mo czy B). To bardzo niebezpieczne, ponieważ najpierw powinniśmy zbudować solidną podstawę, na której będziemy bazować. Poza tym fosfor i potas mają ogromne znaczenie dla asymilacji azotu przez rośliny – podkreślał dr hab. Jarosław Potarzycki prof. UPP podczas seminariów uprawowych.

Fosfor to składnik nie do przecenienia – od jego obecności zależy cały metabolizm rośliny. Wchodzi m.in. w skład związków energetycznych (m.in. ATP), nukleotydów, jest aktywatorem enzymów uczestniczących w procesach fotosyntezy, przenoszenia energii czy syntezy białek, tłuszczów i węglowodanów. Wchodzi także w skład komórek i jest składnikiem związków o charakterze zapasowym, jak fityna.

Fosfor niezbędny dla korzeni

– Pamiętajmy, że nie ma ważniejszego składnika pokarmowego niż fosfor, jeśli chodzi o budowę systemu korzeniowego. Drugim co do ważności w tym względzie jest Ca. W tym roku jest to szczególnie ważne, ponieważ będziemy musieli poszukać i uruchomić zasoby azotu residualnego w glebie, a do tego potrzebny jest silny i sprawny system korzeniowy – mówił prof. Potarzycki. Umożliwi on lepszą penetrację gleby, a tym samym zwiększy odporność roślin na stres wodny. Fosfor stymuluje także krzewienie zbóż.

Często zapominamy, że fosfor także zwiększa regenerację roślin ozimych po ruszeniu wiosennej wegetacji, dzięki uwalnianiu energii z ATP, ale także wpływa na rozwój brodawek korzeniowych u roślin bobowatych, dzięki czemu zwiększa efektywność wiązania azotu atmosferycznego.

Z fosforem mamy problem

Wynika to z faktu, że ulega on uwstecznianiu. Chodzi o wiązanie jonu H2PO4 – z kationami glinu (Al), żelaza (Fe), wapnia (Ca), w efekcie czego powstają trudno rozpuszczalne kompleksy. Dzieje się tak na glebach kwaśnych. Co możemy z tym zrobić, jeśli mamy taki problem na polu? W pierwszej kolejności należy uregulować pH, a w drugiej uregulować zasobność gleby w fosfor.

– Na glebach o odczynie obojętnym, tzn. pH 6–7, także zachodzi proces uwsteczniania fosforu z tym, że w mniejszym stopniu. Mimo tego jest to najlepszy zakres odczynu, jeśli chodzi o fosfor, tzn. największa jest jego dostępność – przekonywał prof. Potarzycki.

Z fosforem mamy także kolejny problem – małą mobilność, dlatego w przypadku tego składnika ważna jest także technika stosowania.

– Można wręcz powiedzieć, że nawożenie zlokalizowane zostało stworzone dla fosforu. I to jest też element możliwości zaoszczędzenia na nawożeniu, przez zwiększenie efektywności działania nawozów zawierających fosfor. W ten sposób możemy obniżyć dawki nawozów – mówił ekspert.

A jak postępować w tym sezonie z potasem? Jak dobrze obliczyć jego dawkę i w jakich warunkach można na nim zaoszczędzić? Przeczytasz o tym w wydaniu 2/2022 top agrar Polska od str. 89.


Top Agrar
Autor Artykułu:Top Agrar
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
24. grudzień 2024 16:30