Idea edukacji przyrodniczej rolników prześwieca firmie BASF. Efektem tego była prezentacja raportu zorganizowana przez Program Narodów Zjednoczonych ds. Środowiska (UNEP/GIRD Warszawa) a opracowanego przy współudziale BASF, Instytutu Ogrodnictwa, UP we Wrocławiu i kombinatu Kietrz.
– Rolnictwo, zwłaszcza wysokotowarowe, może negatywnie oddziaływać na środowisko. Z drugiej strony nie jest możliwa skuteczna produkcja bez przyrody. Zadbanie o kapitał naturalny może skutkować zwiększeniem, a przede wszystkim stabilizacją plonowania roślin uprawnych – powiedział gość prezentacji raportu Jan Dusik – dyrektor Programu Narodów Zjednoczonych ds. Środowiska (UN Environment) na Europę.
Jedną z prezentowanych obserwacji było gospodarowanie w Kietrzu na Opolszczyźnie. Uprawa na wielkich powierzchniach w intensywny sposób spowodowała z czasem kłopoty ze zwalczaniem szkodników czy chorób i erozję gleb. Szefowie kombinatu doszli z czasem do wniosku, że należy zadbać o przyrodę. Opracowano system wprowadzenia zadrzewień śródpolnych i oczek wodnych. Wspólnie z BASF zaczęto obsiewać pola roślinami miododajnymi i przywabiającymi pożyteczne owady i pajęczaki. Powoli zaczyna to skutkować pozytywnie.
- Czy możliwa jest współistnienie środków ochrony roślin i przyrody? Różne śródpolne enklawy, miedze itd. z punktu widzenia inżynierii rolniczej są przeszkodą. Jednak obecna technologia, np. systemy zarządzania na uwrociach z wykorzystaniem GPS, umożliwiają bezproblemowe omijanie tych przeszkód. Dlatego nie ma teraz już konfliktu pomiędzy wprowadzaniem bioróżnorodności a techniką opryskiwania czy nawożenia - odpowiedział na postawione przez siebie pytanie dr Grzegorz Doruchowski z IO w Skierniewicach. Ponadto bioróżnorodność można wprowadzać aktywnie obsiewając miejsca o niższej produktywności, np. przy lesie specjalnymi mieszankami przywabiającymi owady i pajęczaki.
- Opracowaliśmy razem z BASF skład specjalnych mieszanek przywabiających owady pożyteczne. A te to nie tylko pszczoły miodne, ale też trzmiele, pszczoły samotnice drapieżcy i parazytoidy. W miejscach uprawy mieszanek kwitnących stwierdziliśmy więcej np. pająków 3 razy - powiedział prof. Michał Hurej z UP we Wrocławiu.
Na razie mieszanki roślin miododajnych BASF rozdaje wybranym gospodarstwom za darmo w ramach wdrożeń projektu. Z czasem jednak większe zainteresowanie spowoduje, ze będzie można je kupić na wolnym rynku.
- Polska nie jest jednorodna pod względem także przyrodniczym rolnictwa. Wynika o z klimatu, ale też historii. Polska porozbiorowa do dzisiaj pokutuje wielkością gospodarstw. Bioróżnorodność w małych gospodarstwach jest wysoka. Staramy się mieszanki promować w dużych gospodarstwach, gdzie z racji ekonomicznych wprowadzono duże jednolite powierzchnie - dodał Cezary Urban – szef działu środków ochrony roślin BASF na Polskę. Dodał ze z drugiej strony, czyli w małych gospodarstwach, cały czas jest problem z bezpiecznym stosowaniem środków ochrony roślin. Chodzi nie tylko o zagrożenie dla operatora-rolnika, ale też o ryzyko skażenia środowiska niesprawnym sprzętem, czy podczas sporządzania cieczy użytkowej.
- Bezpieczne i odpowiedzialne użycie środków ochrony roślin, to pierwszy element. Drugi składnik to zagospodarowanie pozostałości, popłuczyn itd. - dodał dr Grzegorz Doruchowski. Zaznaczył jeszcze że jeżeli środki stosuje się ściśle wg wskazań w etykiecie, nie ma zagrożenia dla środowiska. Jednak trzeba cały czas rolników edukować, żeby postępowali zgodnie z tymi zaleceniami. Natomiast co do zagospodarowania resztek, to w IO w Skierniewicach opracowywane są metody biologicznej neutralizacji resztek czy popłuczyn.
- Zainteresowanie BASF sprawą bioróżnorodności jest wynikiem globalnej strategii firmy, Produkujemy nie tylko środki ochrony roślin. Od ubiegłego roku mamy produkty np. zachowujące azot z nawozów dla gleby, zapobiegające ulatnianiu jego do atmosfery. Są to produkty Limus i Vizura. Mamy też produkty z innych obszarów - np. folię biodegradowalną dla ogrodnictwa EcoVio. Projekt jej wdrażania jest już w Polsce, Włoszech czy w Serbii. Chcemy teraz dotrzeć z tą informacją dla osób - rolników - mówił Cezary Urban.
tcz
StoryEditor
BASF inwestuje w przyrodę
Środowisko naturalne jest swoistym warsztatem pracy, na którym rolnicy wytwarzają swoje produkty. Bez zdrowej i sprawnie funkcjonującej przyrody nie ma mowy o efektywnej produkcji rolniczej. Wniosek taki nie jest niczym nowym. Jednak warto cały czas przypominać tę prawdę zarówno rolnikom gospodarującym na małych obszarach jak i wielkopowierzchniowym przedsiębiorstwom.