– W efekcie rynek środków ochrony roślin spadł o 4%, lecz firmie BASF udało się powtórzyć wynik z poprzedniego sezonu. Finalnie ten rok kończymy z podobnymi zapasami, jak w poprzednim sezonie – podkreślał Cezary Urban, dyrektor działu BASF Agricultural Solutions, podczas konferencji prasowej podsumowującej miniony sezon. – Nasze innowacje z ostatniego sezonu to z pewnością Sercadis – nowy fungicyd z zawierający s.cz. z grupy SDHI dedykowany w sadach do walki m.in. z parchem czy mączniakiem. Naszym sukcesem jest także silna pozycja produktu Priaxor na rynku czy zaprawy Systiva, która została pozycjonowana nie tylko w jęczmieniu, ale także w pszenicy. Mimo już kilkuletniej obecności na rynku produkt Caryx nadal nas nie zawiódł – podkreślał Cezary Urban.
Oczywiście rok 2018 dla firmy BASF to zakup szeregu aktywów od firmy Bayer. W efekcie w Europie pojawi się rzepak pod marką InVigor czy bawełna pod marką FiberMax – dotyczy to przede wszystkim Grecji i Turcji. Najważniejsze rynki dla rzepaku ozimego to: Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Polska, Ukraina czy Rumunia, Rosja Kazachstan. Z koeli w krajach bałtyckich ważną rolę odgrywać będzie rzepak jary. Firma BASF planuje także rozwijać hodowlę i w przyszłości wprowadzić na rynek pszenicę mieszańcową.
Rzepaki InVigor w rękach BASF
– Odmiany InVigor to mieszańce starannie wyselekcjonowane – cechują się mocnym systemem korzeniowym, wysoką zdrowotnością wysokim zaolejeniem, szybszą regeneracją, wydłużonym optymalnym terminem siewu – podkreślał Tomasz Kowal, menedżer ds. Sprzedaży Nasion BASF Polska. Mieszańce InVigor to nie tylko odmiany ozime, ale także jare. Wśród tych ostatnich nowością będzie odmiana InVigor Brander o średnio wczesnym terminie kwitnienia i wczesnym do średnio wczesnego terminie dojrzewania. Cechuje ją także wysoka zdrowotność. Drugą odmianą na którą stawiamy jest InVigor Doger – wymieniał Tomasz Kowal. Pracujemy intensywnie nad odmianami pszenic mieszańcowych, nie należy się jednak spodziewać, że ich wprowadzenie na rynek nastąpi przed 2023–2024 roku – dodał.
– Europejski rynek środków ochrony roślin w 2017 łącznie wyniósł 12,6 mld euro. Największy obrót zanotowała firma Bayer (2,3 mld euro), następnie BASF i Syngenta na zbliżonych pozycjach, dalej Adama oraz Corteva jako 4. dostawca śor na rynek europejski. Największym rynkiem jest rynek francuski, niemiecki i rosyjski, który bardzo mocno rośnie w ostatnich latach. Następnie Hiszpania, Włochy, Wlk.. Brytania i Polska. Wg szacunków spadki śor mogą wystąpić na rynku niemieckim, ale także polskim – mówił Jacek Brol, Marketing Manager w firmie BASF.
Jego zdaniem, jest to efekt główne efekt spadku powierzchni zasiewów ozimin – na skutek m.in. ogromnej suszy w minionym sezonie, ale także efekt praktycznie braku wiosny oraz gorącej i suchej wiosny oraz lata. W największym stopniu spadł rynek rzepaku w tym sezonie, co było związane z dużo mniejszą powierzchnią zasiewów jesienią 2017 oraz stratami zimowymi.
Co nas czeka w 2019?
– W tym roku zasiano dużo mniej rzepaku w Europie – może nam zabraknąć nawet kilkaset tys. rzepaku, a zatem można by oczekiwać wzrostów cen rzepaku. Jednak duża podaż soi na rynkach światowych może ograniczyć potencjalne możliwości wzrostu. Z kolei niskie zbiory pszenicy oraz niski poziom zapasów może wpłynąć na utrzymanie się atrakcyjnych cen pszenicy (zbóż). Na rynku sadów – niskie ceny jabłek niosą ryzyko obniżki rynku fungicydów – dodał Jacek Brol.
Jego zdaniem problemem będzie także zmniejszająca się liczba substancji czynnych.
– Przykładowo to ostatni rok dostępności propikonazolu, co wywoła na pewno zmiany na rynku śor. Mocno dyskutowane w UE są także takie s.cz. jak fenmedifam i desmedifam, co najbardziej odczuje rynek buraków cukrowych – przestrzegał.
Nowa substancja czynna
Firma BASF planuje wprowadzić nową substancję czynną pod nazwą Revysol (mefentriflukonazol) – należący do grupy inhibitorów biosyntezy steroli, zawierający w swojej cząsteczce grupę izopropanolową dającą nowe możliwości zwalczania ras opornych. Rejestracja na poziomie europejskim spodziewana jest w przyszłym roku. Koncern inwestuje także w aplikację Xarvio Field Manager, która ma wspomóc rolników w procesie podejmowania decyzji.
Walka z podróbkami
360 t w Europie zatrzymanych nielegalnych środków ochrony roślin – 4 sprawy rozpoczęte przez policję czy urzędy celno-skarbowe. Wskutek podjętych działań przez BASF Wojewódzki Inspektorat Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Bydgoszczy wydał decyzję nakazującą wycofanie z obrotu preparatu Wolof C 480 SL w ilości 2475 l o wartości ok. 208 494.
– Nasza firma prowadzi szeroką kampanię informacyjną i edukacyjną na temat oryginalnych śor, m.in. z Polskim Stowarzyszeniem Ochrony Roślin (PSOR) – podkreślała Natalia Gackoska – specjalistka ds. rejestracji w BASF. Z kolei Cezary Urban podkreślał, że jako prezes PSOR wnioskować będzie o zakazanie importu równoległego środków, które są przelewane.
Kinto Plus – nowa zaprawa zbożowa
– W obliczu wycofywania coraz większej liczby s.cz. oraz w dobie zmian klimatycznych zaprawy nasienne będą miały coraz większe znaczenie. Nową zaprawą zbożową firmy BASF jest Kinto Plus, która zawiera Xemium (33,3 g/l), tritikonazol (33,3 g/l), fludioksonil (33,3 g/l). Spodziewamy się jej rejestracji w kolejnych 10 krajach Europy – w tym także w Polsce w przyszłym roku – mówił Tomasz Jaskulski, regionalny doradca agrotechniczny BASF. Ma ona dodatkowy wpływ na fizjologię roślin – uzyskaliśmy większą zdolność kiełkowania o ok. 5–6 % w stosunku niezaprawionych nasion czy innych zapraw, sprzyja także rozwojowi systemu korzeniowego – dodał. Znana wielu rolnikom zaprawa Kinto Duo dostępna będzie nadal na rynku w najbliższych latach. W nowej zaprawie w stosunku do Kinto Duo poprawiliśmy sypkość o 15%, a także zmniejszyliśmy pylenie o 15% dzięki ulepszonej formulacji produktu – przekonywał Tomasz Jaskulski.
Zaprawa Kinto Plus jak na razie zarejestrowana jest we Włoszech w pszenicy, pszenżycie, jęczmieniu i owsie do walki z takimi patogenami, jak m.in. pleśń śniegowa, głownia, fuzarioza, pałecznica zbóż i traw.
Nowości w segmencie warzyw i sadów
Marcin Chojecki z firmy BASF przedstawił nowy fungicyd w segmencie warzyw, który zawiera fluksapyroksad (Xemium) i difenokonazol i ma zwalczać takie patogeny, jak: mączniak prawdziwy, Alternaria, plamistości, rizoktonioza, zgnilizna twardzikowa czy rdza.
– Na podstawie naszych badań wiemy, że ma on działanie zapobiegawcze, wyniszczające i interwencyjne. Zgodnie z wytycznymi FRAC będziemy zalecać ten produkt jednak do stosowania zapobiegawczego – podkreślał Marcin Chojecki. Produkt ten będziemy zalecać w programie ochrony. Na przykładzie marchwi zalecać będziemy Signum 33 WG (1 kg/ha) i nowy fungicyd (1 l/ha). Okres karencji w marchwi dla niego wynosi 7 dni, a np. w truskawce tylko 1 dzień. Producentów roślin strączkowych z pewnością ucieszy także rozszerzona rejestracja herbicydu Wing P 462,5 EC – zalecanego do tej pory w uprawie kukurydzy – dodał.
– W kraju mamy 110 tys. ha sadów w pełni owocujących. W tym roku będzie ok. 5 mln ton – co oznacza katastrofalnie niskie ceny. Dużą konkurencję mamy także w postaci rynku ukraińskiego. Kluczem do sukcesu na tym trudnym rynku jest bardzo wysoka jakość produktu – podkreślał Tomasz Lewandowski, Crop Manager Fruit. Jako firma BASF oferujemy sadownikom wsparcie, tzw. klamrę pirymetanilową. Podstawą tego systemu jest produkt Faban 500 SC i ochrona okołokwitnieniowa sadu m.in. jabłoni.