Wydawać by się mogło, że po bardzo mokrym roku poprzednim zapasy wody glebowej są wystarczające na potrzeby wegetacji wiosennej roślin. Nie najgorsza sytuacja jest tam, gdzie do tej pory padały regularne deszcze. Tymczasem w kraju są regiony, gdzie zapasy wody już się wyczerpują, a deszcze nie padają. Jak informują nas rolnicy z Lubelszczyzny rośliny cierpią na brak wody, szczególnie na słabszych glebach i na wzniesieniach. Jak mówi nam rolnik z okolic Radzynia Podlaskiego pszenżyto już się kłosi, a na wyżej położonych częściach pola zaczyna już zasychać.
– Jeszcze dwa tygodnie takiej pogody i żniw w ogóle u nas może nie być, bo nie będzie co zbierać – podsumowuje.
W innych częściach kraju także nie jest najlepiej. W środkowej Wielkopolsce na niektórych plantacjach rzepaku rośliny z powodu niedoborów wody zaczynają odrzucać kwiaty.
– Nawet na dobrych glebach klasy II i III, na których w kwietniu spadło tylko 15 mm deszczu głęboko korzeniący się rzepak zaczyna odczuwać niedobory wody – mówi nam rolnik z okolic Wrześni. Podobnie jest na jego polach ze zbożami. Na słabszych fragmentach pól już tworzą się wypaleniska w pszenicy.
Poniżej prezentujemy mapy obrazujące wilgotność gleby na głębokości odpowiednio 0–7 cm i 7–28 cm (źródło: IMGW). Widać, że na sporym obszarze kraju wierzchnia warstwa gleby jest sucha.
A jak wygląda sytuacja na Waszych polach? Dzielcie się z nami Waszymi spostrzeżeniami w komentarzach poniżej lub piszcie na adres Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..
jd, fot. Daleszyński
StoryEditor
Brak wody już odczuwalny
Ciepła pogoda zawitała do nas na dobre. Jednak brak opadów w ostatnich paru tygodniach odczuwają już rośliny tam, gdzie tej wiosny do tej pory niewiele padało.