Burze piaskowe, które obserwujemy coraz częściej, i to nie tylko w Wielkopolsce, powodują erozję wietrzną. Jest to proces wywoływany przez działanie wiatru, który przenosi cząstki glebowe w powietrzu, często na duże odległości.
- Z badań kartograficznych przeprowadzanych przez Instytut Uprawy i Nawożenia Gleb w Puławach wynika, że około 28% ogółu użytków rolnych w Polsce jest zagrożone erozją wietrzną, w tym około 10% erozją średnią i około 1% silną. Ostanie dni pokazują nam jak silne jest to zjawisko i jakie spustoszenie powoduje na polach uprawnych, ale nie tylko tam – podkreśla prof. UPP dr hab. Zuzanna Sawinska z Katedry Agronomii na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu.
Nie tylko Wielkopolska jest zagrożona
Obszar największego zagrożenia erozją wietrzną obejmuje centralną i południową część nizinnych terenów Polski. Jest to wyjątkowo niekorzystne, ze względu na przewagę gleb piaszczystych przy niskim stopniu zalesienia tego terenu.
Regionami najbardziej narażonymi na erozję wietrzną są województwa: łódzkie, mazowieckie, wielkopolskie oraz część Kujaw. Również w północnej części województwa warmińsko-mazurskiego i lubuskiego lokalnie znajdują się tereny zagrożone silną erozją wietrzną.
Wiatr – złodziej gleby
Szata roślinna oraz pokrywające glebę resztki pożniwne zapewniają jej ochronę przeciw erozji. Z tego powodu jednym ze sposobów jej zapobiegania jest stosowanie systemów minimalnej uprawy.