Zagranicznym gościem konferencji w Belwederze była Francois Petter, Zastępca Dyrektora Generalnego Europejsko-Śródziemnomorskiej Organizacji Ochrony Roślin.
Konferencję otworzył Główny Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa Andrzej Chodkowski, który podziękował wszystkim uczestnikom za tak liczną obecność na konferencji i ogromne zainteresowanie problematyką ochrony zdrowia roślin, która ma ogromny wpływ na przyrodę i zmiany w nim zachodzące.
98% tlenu na Ziemi wytwarzają rośliny
Jako pierwszy głos zabrał prezydent Duda, który zaznaczył, że ochrona zdrowia roślin to istotne zagadnienie w kontekście zmian klimatu, które obserwujemy od dłuższego czasu.– Problem człowieka i jego życia w świecie roślin i przyrody, która nas otacza był zawsze problemem ważnym i docenianym. Nie bez powodu pobliskie Łazienki Królewskie zostały zbudowane w takiej formule: roślinność i woda - to dwa czynniki, które są nam niezbędne do życia. Dając i chroniąc rośliny, chronisz życie. Rośliny to 80% żywności, która spożywamy – mówił Andrzej Duda.
Dodał, że 98% tlenu na Ziemi produkowane jest przez rośliny, dlatego musimy dbać o całą roślinność, w tym lasy. Prezydent podziękował przedstawicielom Lasów Państwowych za ich zaangażowanie w akcję nowych nasadzeń drzew w całej Polsce.
Choroby roślin nie biorą się z niczego
Następnie głos zabrał minister Jan Krzysztof Ardanowski, który dziękował Prezydentowi Dudzie za zainteresowanie problematyką ochrony zdrowia roślin.– Pan Prezydent poruszył wiele kwestii, o których ja chciałem dziś mówić. To bardzo dobrze, bo oznacza, że Pan Prezydent bardzo się interesuje tą problematyką. To jest dla mnie jako ministra rolnictwa szczególnie ważne i chcę bardzo podziękować za objęcie patronatem Międzynarodowego Roku Zdrowia Roślin – rozpoczął Ardanowski.
Dodał, że ochrona roślin jest pasjonującym, ciekawym i inspirującym zjawiskiem i ma swoją historię, pełną sukcesów i porażek.
– To, co nazywamy chorobami roślin nie bierze się z niczego. One są elementem oddziaływania człowieka i skutkiem nieumiejętności radzenia sobie rolnika w przeszłości z ochroną upraw. Z jego częstego przekonania, że zawsze się znajdzie coś, czym daną chorobę się zwalczy. To często sprawiało, że nadmierne stosowanie środków ochrony roślin było kancerogenne. Przyszło jednak opamiętanie i wymuszono na producentach wytwarzanie substancji bardziej bezpiecznych dla roślin, ludzi i środowiska – mówił szef resortu rolnictwa.
Zaznaczył, że obecnie szczególnym problemem jest stosowanie glifosatu i to, że wielu rolników jest uzależnionych od jego stosowania.
– Co zaoferować dziś rolnikom, którzy nie wyobrażają sobie gospodarowania bez tej substancji? To pokazuje też złożoność problemu, bo rolnicy oczekują by na dostrzeżone patogeny czy chwasty znaleźć preparat, który rozwiąże ich problem. A na sprawy trzeba spojrzeć inaczej. Część chorób roślin wynika z niewłaściwego podejścia rolników do całego cyklu uprawowego. Wiedza na temat gleby, zmianowania, współistnienia roślin jest niezbędna do prowadzenia nowoczesnego gospodarstwa. Nie zawsze będzie preparat, który rozwiąże dany problem – akcentował minister Ardanowski.
Jego zdaniem kluczowe jest stosowanie środków ochrony roślin tylko wtedy, kiedy jest to absolutnie niezbędne, a Świat i Polska na szczęście chyba coraz bardziej to rozumie. Wszystko po to, by produkować zdrowszą żywność.
Nie da się już produkować w rolnictwie jak najwięcej przy najniższych kosztach
Głos podczas inauguracji zabrał także komisarz ds. rolnictwa UE Janusz Wojciechowski.– Pan Prezydent wspominał o powiązaniu między zdrowiem roślin i ludzi. W Komisji Europejskiej jest tego potwierdzenie, bowiem kwestie zdrowia roślin są w zakresie kompetencji komisarza ds. zdrowia. Europejski zielony Ład i filozofia produkcji „Od pola do stołu” to dwa priorytety KE w nowej perspektywie finansowej, które stawiają bardzo duże wyzwania przed rolnictwem europejskim. To oznacza przestawienie się całego sektora rolnego na funkcjonowanie według zdrowych zasad. To jest wielka szansa i ja zrobię wszystko, byśmy z tej szansy skorzystali – deklarował komisarz Wojciechowski.
Jego zdaniem trzeba wykonać sporo pracy i sprawić, by europejskie rolnictwo przestało być intensywną taśmą produkcyjną, która wytwarza jak najwięcej po jak najniższych kosztach. Janusz Wojciechowski uważa, że nie da się dalej tak funkcjonować w rolnictwie, które ma ogromne zadania w zakresie ochrony środowiska, bioróżnorodności, klimatu i dobrostanu zwierząt.
– W tym kierunku będą szły zmiany w najbliższych latach. Moim zadaniem będzie zatwierdzanie narodowych planów strategicznych, przygotowywanych przez Państwa członkowskie i dołożę wszelkich starań, by one spełniały te wymagania, o których wspomniałem – zakończył unijny komisarz ds. rolnictwa.
Chrońmy rośliny, przyrodę i klimat!
Do słów swoich przedmówców nawiązała także Francois Petter z Europejsko-Śródziemnomorskiej Organizacji Ochrony Roślin.
– Cieszę się, że tak wiele ważnych w branży rolnej w Polsce osób rozumie i dostrzega problemy, którym musimy w UE stawić czoła. Dbałość o zdrową żywność, czyste środowisko i ochronę klimatu to nasze główne zadania. Pestycydy negatywnie wpływają na wszystkie te elementy, dlatego należy ograniczać ich stosowanie i robić to tak precyzyjnie jak tylko się da i tylko wtedy gdy jest to niezbędne. Musimy działać wspólnie, bo choroby, szkodniki czy chwasty nie znają granic, dlatego musimy rozwiązywać razem problemy z nimi – mówiła Francois Petter.
Dodała, że mamy do czynienia z coraz większymi zaburzeniami ekosystemu, dlatego działania państw członkowskich UE w zakresie jej ochrony powinny być dobrze zaplanowane i skuteczne. Doceniła też Polskę za wiele ostatnich działań, które sprzyjają ochronie środowiska i klimatu.
Organizatorem konferencji w Belwederze była Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa. W ciągu całego 2020 roku będzie się odbywało wiele spotkań, konferencji i wydarzeń poświęconych tematyce zdrowia roślin.
