Satelitarny monitoring krajowej ewapotranspiracji (ET) pokazuje niepokojące wyniki. Ilość wody, która w ciągu minionych 10 dni ubyła z gleby na skutek parowania z jej powierzchni i transpiracji roślin na większości obszaru Polski przekracza 30 mm (kolor żółty), a w wielu lokalizacjach dochodzi do 50 mm (patrz mapa – kolor ciemnoczerwony).
Ostatnie obfite opady przeszły przez pas kraju od Głogowa, przez Inowrocław po Olsztyn na początku maja, kiedy spadło średnio ok. 30 mm deszczu, a miejscami, zwłaszcza na południu Polski ok. 50 mm. Jednak nie wszystkie rejony objęły te opady. Dużo mniej lub niewielkie deszcze spadły wówczas na północnym zachodzie i południowym wschodzie i wschodzie kraju.
Od tego czasu przechodzą przez Polskę miejscowe deszcze i burze, jednak na większości obszaru wody dla roślin zaczyna w glebie brakować. To zły moment na jej deficyt, gdyż uprawy ozime są w kulminacyjnej fazie wegetacji, a jare na jej początku, który jest okresem krytycznym pod względem zapotrzebowania na ten strategiczny czynnik.
Z tego powodu cierpią szczególnie młode rośliny buraka cukrowego, ziemniaka, bobowate i kukurydza.
[bie]
StoryEditor
Ciepło, lecz wody w glebie ubywa
Po chłodnym początku wiosny, dotarły do nas fale ciepła. Rośliny na polach dobrze się rozwijają, lecz niebawem zabraknie im wody w glebie.