Brunatna plamistość liści zwykle występuje w umiarkowanym nasileniu, ale jak zwykle zależy to od podatności odmiany i warunków pogodowych. Większemu nasileniu sprzyja duża wilgotność powietrza i umiarkowana temperatura 10–18oC. Po gorących dniach spadł deszcz i zapowiadany jest spadek temperatury o ok. 10oC. Takie warunki będą sprzyjać porażeniu DTR-ką i septoriozą, choć ta druga choroba preferuje temperatury raczej powyżej 20oC.
Jeśli zabieg T1 został wykonany przynajmniej 3 tygodnie temu to teraz jest dobry moment na wykonania następnego, oczywiście w przypadku takiej konieczności i w oparciu o próg szkodliwości. Dla DTR-ki wynosi on 5% liści z widocznymi objawami w fazie od początku strzelania w źdźbło do liścia flagowego (BBCH 30–39). Dla septoriozy będzie to 10–20% porażonej powierzchni liści w fazie liścia podflagowego. Pszenice zaczynają osiągać fazę BBCH 37–39. W tym zabiegu chronimy liście, zatem można zastosować np. triazol: tebukonazol, propikonazol, także epoksykonazol. Idealnie do zabiegu nadają się strobiluryny: piraklostrobina, azoksystrobina, fluoksastrobina, karboksyamidy, np. fluksapyroksad, biksafen. Skuteczne są też chlorotalonil i krezoksym metylu. Warto pamiętać, żeby strobiluryn nie stosować solo tylko w połączeniu np. z triazolem. Zdecydowanie podnosi to skuteczność zabiegu oraz zapobiega powstawaniu odporności patogenu.
jd, fot. Daleszyński