StoryEditor

Co z tym klimatem? Wywiad z prof. Bogdanem Chojnickim z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu

Pogodowy rollercoaster daje się nam coraz bardziej we znaki. Jak nie upały, to gwałtowne burze i podtopienia. Jak rolnicy mogą i mają reagować na zmiany klimatu?
25.08.2023., 11:08h
Karol Bujoczek, red. nacz. top agrar Polska: Już się wydawało, że będziemy mieli superrok. Zima była łagodna, wiosna mokra, upały nie przyszły tak szybko. Dobry start wegetacji, ale od połowy maja mamy susze, a na żniwa po upałach ulewy. Co się dzieje z tą pogodą?
Prof. Bogdan Chojnicki, Pracownia Bioklimatologii, UPP: W pewnym sensie jest to naturalny zbieg niekorzystnych okoliczności. Na początku roku faktycznie wyobrażaliśmy sobie, że ten rok będzie dobry. Pogoda jest bardzo zmienna. To jest też sygnał, że na skutek tych zmian susze poplątane z ulewami będą pojawiać się coraz częściej.
K. B.: Rośnie temperatura, suma opadów niekoniecznie się zmienia, ale ich rozkład jest niekorzystny. No i przede wszystkim te ulewne deszcze. Jak my w rolnictwie mamy się do tego przystosować?
B. C.: Często zmiana klimatu w kontekście wyższej temperatury jest bagatelizowana. Jednak więcej dni bezchmurnych, słonecznych to większe natężenie parowania, a co za tym idzie – susza. Wyższa temperatura oznacza więcej wody w atmosferze i stąd gwałtowne opady. Kiedy połączymy te dwa aspekty, to wzrost temperatury oznacza częstsze występowanie zjawisk ekstremalnych, gwałtownych opadów i susz. Niestety, taka jest perspektywa dla naszego regionu: niewielki wzrost opadów, ale wzrost temperatury i częstsze susze. I choć będzie tyle samo deszczu w roku, opady będą gwałtowniejsze.
K. B.: Nie zatrzymujemy tej wody z opadów. Co musimy zrobić, aby tym nierównomiernym opadem tak zarządzać, żebyśmy tę wodę mieli dłużej do dyspozycji?
B. C.: Odpowiedź jest jedna: budować retencję. Musi się zacząć od retencji w glebie. Ciężko jest sobie wyobrazić sytuację, w której wszędzie będziemy budować zbiorniki wodne, w których będziemy retencjonować wodę, którą później będziemy rozprowadzać po polach. Zaczynamy od gleby – dbamy o jej strukturę i zawartość materii organicznej. Szeroko uprawiane rośliny są często zagrożeniem dla materii organicznej i bez niej gleba staje się słabszą gąbką. Z atmosfery będzie padać tyle samo wody, ale nasze pola muszą być lepszą gąbką, by wchłonąć tę wodę.
Zachęcam do obejrzenia całego wywiadu!
Karol Bujoczek
Autor Artykułu:Karol Bujoczek Dyrektor Wydawniczy – Przewodniczący Rady Redaktorów
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
22. grudzień 2024 21:31