Bor powinno się dostarczać roślinom wykazującym wysokie zapotrzebowanie na niego praktycznie w każdym zabiegu nalistnym. Pozostałym, jak zboża czy ziemniaki przynajmniej raz w sezonie. Odżywanie tym składnikiem powinno się przeprowadzać częściej, ale mniejszymi dawkami. Jest to bowiem pierwiastek niemobilny w roślinie i pozostaje w liściach starszych. Nowe przyrosty mogą już cierpieć z powodu jego niedoboru.
Niedobory boru jakie znamy to przede wszystkim zgorzel nowo przyrastających liści czy pędów. W takiej jednak sytuacji mamy już do czynienia z bardzo głębokim niedoborem. Objawy, które możemy przeoczyć lub pomylić z niedoborem innych pierwiastków to pokarbowanie liści, dalsze postępowanie niedoboru to biało– żółte plamy zajmujące z czasem coraz większe obszary. W końcu mamy do czynienia z kruchością najczęściej liści i ich zamieraniem (nekrozy tkanek).
Jedną z funkcji boru jest udział w tworzeniu fitoaleksyn, czyli substancji, które naturalnie podnoszą odporność roślin na choroby. Niezwykle istotny jest też fakt, że bor odpowiada za poprawne zapylenie, a tym samym za ostateczny plon.
Więcej na temat boru przeczytasz w lutowym wydaniu „top agrar Polska” od strony 98.
jd, fot. Daleszyński
StoryEditor
Deficytowy bor
Można przyjąć, że polskie gleby w 50% są ubogie w mikroelementy. W przypadku boru niestety aż 90% gleb ma niska zasobność w ten składnik.