StoryEditor

Farm Frites Poland Dwa ma już 30 lat

W tym roku mija 30 lat od założenia w miejscowości Bobroowniki k. Słupska firmy Farm Frites Poland Dwa. Powstała,aby produkować odmiany frytkowe ziemniaka na potrzeby zakładu produkcyjnego w Lęborku.
06.07.2023., 11:07h
– Ziemniak potrzebuje ziemi w dobrej lokalizacji, dobrych sadzeniaków i odmian dostosowanych do kierunku użytkowania, a w naszym przypadku do przetwórstwa spożywczego. Byliśmy jako kraj potentatami w produkcji ziemniaków, ale dotyczyło to odmian skrobiowych – mówił Adam Klasa, prezes Zarządu Farm Frites Poland Dwa podczas otwarcia konferencji z okazji 30-lecia firmy (patrz zdjęcie).
Przedstawiając początki rozwoju tego sektora w rejonie Lęborka, siedzibie firmy i lokalizacji zakładu produkcyjnego, podkreślił także potrzebę magazynowania dużej masy towaru na miejscu jego wytworzenia, czyli u rolników. Bardzo ważne okazało się także pozyskanie dobrego materiału sadzeniaka z odmian przeznaczonych do produkcji frytek, których w Polsce w latach 90. brakowało. Ten potencjał branży ziemniaczanej został u nas dobrze wykorzystany przez rozwijającą się systematycznie firmę.
– Na początku działalności firma prowadząc własne gospodarstwo była samowystarczalna surowcowo, ale jej rozwój na przestrzeni 30 lat sprawił, że podjęto się współpracy z rolnikami produkującymi odmiany frytkowe nie tylko z tego rejonu. Obecnie sami dostarczamy 12% towaru, a niebawem będzie to 7% – dodał prezes. Swoje wystąpienie podsumował maksymą: „Zależy nam na tym, aby nasza ziemię mogły uprawiać również przyszłe pokolenia, dlatego musimy o nią dbać i funkcjonować w zgodzie z naturą”. Obecnie FFP-2 gospodaruje na powierzchni ok. 2,5 tys. ha i zatrudnia ok. 60 osób. We własnym gospodarstwie, które powstało w 1993 r. i było w tym czasie jedynym w kraju, które uprawiało odmiany frytkowe, obecnie produkuje i dostarcza do fabryki co roku ok. 40 tys. t wysokiej jakości surowca.
Historia firmy
Bardziej szczegółową historię firmy przedstawił natomiast Jarosław Wańkowicz, dyrektor ds. dostaw i członek zarządu (na zdjęciu). Podzielił ja na kilka etapów, a jednym z nich był jej zrównoważony rozwój, obejmujący lata 2007–2020.
– W tym czasie kamieniem milowym była zmiana technologii uprawy ziemniaków, przejście na maszyny 4-rzędowe, które pociągnęło za sobą kolejne innowacje, ale i oszczędności w liczbie eksploatowanego sprzętu, jego efektywniejszą eksploatację oraz rozwój rolnictwa precyzyjnego – podkreślił prelegent. Etapem po 2020 r. był tzw. zielony rozwój, w którym firma musi uwzględniać m.in. coraz dotkliwsze skutki suszy w produkcji ziemniaka, zmiany legislacyjne i wyższe wymagania klientów oraz pandemię i konsekwencje wojny w Ukrainie.
– Ale to także digitalizacja procesów produkcyjnych, adaptacja potencjału sztucznej inteligencji oraz wdrażanie praktyk rolnictwa regeneratywnego – wyliczał dyrektor. 
Rozwój spółki
Ideą rozwoju firmy, także gospodarstw produkcyjnego, jest jej dalszy efektywny rozwój. Cel ten osiąga przez stałe udoskonalanie paku maszynowego, korzystanie ze skanowania gleb i cyfrowych map pól, stosowanie systemów wspomagania decyzji, wprowadzanie automatycznego sterowania maszynami polowymi, w tym sadzarek, czy komputerowa kontrola warunków przechowywania. W tych działaniach firma stawia też na dbałość o pracowników poprzez zwiększanie ich bezpieczeństwa pracy, prowadzenie corocznych badań profilaktycznych oraz pozazakładową integrację organizując imprezy kulturalne, sportowe, czy wycieczki. Szczególnie zasłużonych pracowników w rozwój i działalność gospodarstwa FFP2 przedstawił natomiast Karol Piekutowski, agronom w FFP2 (patrz zdjęcie, po prawej w białej koszuli).
W ramach walki z suszą FFP2 stosuje m.in. technologie oszczędnego gospodarowania wodą poprze zwiększania ilości materii organicznej na polach produkcyjnych, ograniczanie ugniatania podłoża, badanie wilgotności gleby sondami wgłębnymi, umożliwiające zdalne odczytywanie danych i szybkie podejmowanie właściwych decyzji polowych.
Dodatkowe zagadnienia
Jubileuszowe spotkanie wzbogaciło także kilka wykładów zaproszonych prelegentów. O przyszłości i regułach w odżywianiu roślin mówił np. dr Dariusz Wyczling z firmy Procam (na zdjęciu). Przedstawił m.in. znaczenie suszy o stresu wysokich temperatur w rozwoju roślin, podkreślając, że to obecnie najważniejsze czynnik decydujące o efektach produkcyjnych na polach.
– W tych warunkach, mimo stosowania nowoczesnej techniki i technologii plony spadają o ok. 50% – dodał wykładowca.
Specjalistyczny wykład nt. rolnictwa regeneratywnego przedstawił natomiast Paweł Kaczmarek z firmy Top Farms Wielkopolska (fot. poniżej).
– Płodozmian poszedł w niepamięć. Aby ograniczyć emisję CO2 i zmniejszyć tempo ocieplania się klimatu, trzeba rozwijać rolnictwo regeneracyjne oraz postawić na poprawę aktywności biologicznej gleb. Lepsze życie biologiczne gleby to zdrowsze rośliny – mówił ekspert.
[bie]
Janusz Biernacki
Autor Artykułu:Janusz Biernackiredaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie uprawy i nawożenia roślin.
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
02. listopad 2024 11:32