Francuscy farmerzy trzeci rok z rzędu mają poważny problem z uprawami, jak nie susza podczas siewu i wegetacji, to mróz i plaga szkodników. Tym razem niskie temperatury, brak okrywy śnieżnej i szkodniki poważnie zniszczyły uprawy rzepaku. Na razie jest zbyt wcześnie, żeby oszacować straty, ale już teraz wielu rolników postanowiło zaorać pola i zasiać zboża jare, przede wszystkim jęczmień. Ci, którzy zaryzykują i pozostawią plantacje mogą spodziewać się znacznie niższych plonów.
W najnowszej prognozie opublikowanej na początku lutego, francuskie ministerstwo rolnictwa obniżyło szacunki dotyczące obszarów obsianych rzepakiem ozimym o 0,13 mln hektarów do poziomu 1 mln hektarów, co byłoby wartością najniższą w ostatnich 24 latach. Eksperci jednak podejrzewają, że obszar ten może się dodatkowo zmniejszyć po dokładnych oględzinach pól i ocenie kondycji roślin, nawet do 950 tys. ha.
Francuzów czekają trzeci rok z rzędu niezbyt obiecujące żniwa – susza podczas siewu, plaga szkodników w czasie wegetacji i mróz uszczuplą tegoroczne zbiory. Wielu plantacji niestety nie uda się uratować. Co prawda wybroniły się tamtejsze zboża, które całkiem nieźle przezimowały i póki co nie widać w nich dużych strat.
Oprac. dkol na podst. reuters.com
Fot. archiwum
StoryEditor
Francja: katastrofa na polach rzepaku
Francuskim rolnikom zima porządnie dała w kość – susza, szkodniki i mróz wygrały. Wiele pól rzepaku trzeba zaorać i posiać zboża jare.