Krajowe Stowarzyszenie Producentów Pszenicy (NAWG) podkreśla dobroczynną rolę glifosatu dla amerykańskiego rolnictwa. Chodzi przede wszystkim o łagodzenie skutków erozji wietrznej gleby dzięki możliwości stosowania uprawy uproszczonej. Ta zaś jest możliwa dzięki stosowaniu właśnie glifosatu, który okazuje się najlepszym sposobem na walkę z zachwaszczeniem. Dzięki temu, że rolnicy w Stanach nie orzą gleby poprawiać ma się też jakość wody i powietrza. O tych zaletach można przeczytać w komentarzu do komunikatu tamtejszej Agencji Ochrony Środowiska (EPA), który co prawda nie mówi o rakotwórczym działaniu glifosatu, ale zapowiada ponowne zbadanie sprawy pod tym kątem. NAWG wystosował do agencji prośbę o szczegółowe, naukowe badania substancji, która przynosi spore korzyści amerykańskiemu rolnictwu i, jak się okazuje także środowisku.
W warunkach europejskich trudno znaleźć instytucję, która tak zaciekle broniłaby glifosatu przed wycofaniem z rynku i jednoznacznie stwierdzała o jej szkodliwości. Substancja ta przecież mogła być już wycofana ze stosowania. Dopuszczona została jednak do użytku na kolejne 15 lat.
jd, fot. Czubiński