![523855](https://static.topagrar.pl/images/2024/02/26/o_523855_1280.webp)
Obszary najtrudniejszej sytuacji pod względem wilgotności gleby pokrywają się z ostatnimi raportami IUNG, bazującymi na wynikach krajowego bilansu wodnego (KBW). Wody korzeniom zbóż i rzepaku ozimego może w najbliższym czasie zabraknąć uprawom zbóż województw lubuskiego, opolskiego, łódzkiego oraz na dużych obszarach woj. dolnośląskiego, wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego, zachodniopomorskiego, lubelskiego i podkarpackiego. Ich poziom uwilgotnienia waha się w przedziale od 10 do 40% (patrz mapy).
Dopiero poziom profilu glebowego poniżej 100 cm wykazuje optymalną wilgotność podłoża, ale to strefa chwilowo niedostępna, zwłaszcza dla zbóż. Korzystnym elementem tego stanu jest z kolei fakt, że stanowi ona rezerwuar wody dla przestworów kapilarnych, którymi woda podsiąka do wyższych partii gleby.
![](https://topagrar.pl/media/uploads/0-7_big.jpg)
![](https://topagrar.pl/media/uploads/7-28_big.jpg)
![](https://topagrar.pl/media/uploads/28-100_big.jpg)
![](https://topagrar.pl/media/uploads/100-289_big.jpg)
Korzenie palowe rzepaków, zwłaszcza na wiele obecnie dorodnych plantacjach, pokonało już tę strefę narastającego niedoboru wilgoci, dlatego o ich stan rolnicy nie powinni się martwić. Rozety, szyjka korzeniowa i stożek wzrostu są silne, a przy korzystnej pogodzie warto je obecnie potraktować fungicydem o charakterze regulatora wzrostu. Zboża natomiast w dalszym ciągu wymagają składników pokarmowych, by w wystarczająco dobrej kondycji i fazie rozwoju przystąpiły do spoczynku zimowego. Zasilenie upraw azotem w dawce do 20 kg/ha i dodatek mikroelementów zapewne przyda im się także w celu utrzymania jesiennego stanu rozkrzewienia – najsilniejszych pędów kłosonośnych i plonotwórczych.
[bie]