StoryEditor

Inwazja popilii japońskiej. Nowe zagrożenie dla europejskiego rolnictwa

Europa obecnie staje w obliczu największych protestów rolników w swojej historii. Te demonstracje są wynikiem nie tylko nieudanych unijnych przepisów związanych z Zielonym Ładem, ale także nierównej konkurencji na rynku ze strony innych krajów. Jednak to nie wszystko, z czym muszą się zmierzyć rolnicy. Na horyzoncie pojawia się nowe zagrożenie dla europejskiego rolnictwa – popilia japońska. Ten owad rozprzestrzenia się po kontynencie, stwarzając nowe wyzwania dla branży rolniczej.

Popilia japońska, inaczej chrząszcz japoński lub chrabąszcz japoński (Popillia japonica​), a po angielsku japanese beetle jest przyczyną wielkich zmartwień dla europejskich producentów roślinnych. Ten owad, który pierwotnie pochodzi z kraju kwitnącej wiśni – Japonii oraz dalekiego wschodu Rosji, żeruje na ponad 250 gatunkach roślin (wg PIORiN na 300 gatunkach roślin – zielnych i drzewiastych), w tym uprawach kukurydzy, ziemniaków, pomidorów, itd.

image
Popilia japońska - żerowanie gromadne na liściu
FOTO: Shutterstock

Zniszczenia wyrządzone przez chrząszcza japońskiego są charakterystyczne i zauważalne gołym okiem. Szkodnik ten atakuje rośliny, na których powoduje tzw. szkieletowanie liści. Przejawia się to wyjadaniem tkanki pomiędzy nerwami i pozostawieniem samych nerwów. Czasem uszkodzone liście mogą brązowieć i opadać. Owady zjadają też płatki kwiatów, tworzą nieregularne, duże wyżerki. Dorosłe osobniki mają od 8 do 11 mm długości, o metalicznozielonym i miedziano brązowym kolorze. Chrząszcz przypomina rodzima ogrodnicę niszczylistkę (Phyllopertha horticola) i być może występuje także poza stwierdzonym obszarem, ale nie został prawidłowo rozpoznany.

Jak podaje polska służba ochrony roślin –​ PIORiN owad ten już dawno został zawleczony do Ameryki Północnej, gdzie stał się groźnym szkodnikiem roślin w USA. Ze względu na specyfikę upraw w tym kraju stał się on groźniejszy, niż na obszarze występowania naturalnego. 

Popilia japońska w środku Europy

Po raz pierwszy specjaliści w Europie spotkali się z tym owadem w latach 70. XX wieku na Azorach, archipelagu wysp wulkanicznych położonych w Oceanie Atlantyckim. Od tego czasu popilia dostała się do kontynentu poprzez Włochy w 2014 roku, a od 2017 roku jest obecna również w Szwajcarii. Szwajcaria, choć nie należy do Unii Europejskiej, podjęła zdecydowane kroki w walce z chrząszczem japońskim. Po znalezieniu siedlisk tych owadów w 2021 roku kraj ten ustanowił strefy buforowe i aktywnie zwalcza owada, który zdążył już dotrzeć do jej północno-zachodnich granic.

Natomiast, jak wynika z danych Federalnego Gospodarczego Zaopatrzenia Wsi (BLW), Szwajcaria na razie nie jest w stanie go wytrzebić. W 2023 roku kraj oficjalnie zgłosił dwa ogniska w kantonie Valais i Zurychu. Według mapy agrofagów EPPO szkodnik ten coraz częściej próbuje się przedrzeć w głąb kontynentu. W ubiegłym roku Niemcy już kilka razy odnotowali przypadki stwierdzenia tego szkodnika w specjalnych pułapkach wabiących. 

Chrząszcz na horyzoncie? Nowe regulacje UE

Sytuacja w Szwajcarii może być ostrzeżeniem dla sąsiednich krajów. W związku z tym jeszcze w sierpniu 2023 roku Unia Europejska wprowadziła nowe, bardziej rygorystyczne środki, mające na celu zwalczanie popili. W przypadku wykrycia chrząszcza państwa członkowskie są zobowiązane do ustanowienia stref buforowych i eliminujących, które mogą bezpośrednio wpłynąć na lokalnych rolników.

image

Jak uważać na nielegalne środki ochrony roślin w internecie?

Zwalczanie japońskiego chrząszcza to wyścig z czasem. Szybkość, z jaką szkodnik ten rozmnaża i rozprzestrzenia się, jest alarmująca. Wymaga to masowego stosowania pułapek wabiących, środków chemicznych, wprowadzenia naturalnych wrogów szkodnika, np. grzybów entomopatogennych, oraz innych możliwych metod w celu jego zwalczenia. Jeśli chrząszcz zdoła się zadomowić i rozmnożyć, konsekwencje dla rolnictwa mogą być poważne.

image
Popilia japońska - żerowanie gromadne na liściu
FOTO: Shutterstock

Warto podać kilka informacji o rozwoju owada, które pomogą w jego zwalczaniu i rozpoznaniu. Popilia jest spokrewniona z rodzimymi chrabąszczami i jej larwą jest pędrak. Podobnie jak w przypadku np. ogrodnicy niszczylistki czy guniaka czerwczyka samice składają jaja w ziemi, pojedynczo lub w grupach po kilka sztuk w miejscach o nieruszonej glebie, np. na ugorach, łąkach. Są to miejsca o glebie wilgotnej z bujną roślinnością zielną. Pędraki w glebie żywią się początkowo martwą materią organiczną, a następnie korzeniami. Doprowadza to z czasem do uszkadzania roślin. W konsekwencji pojawiają się place z żółknącymi i wypadającymi roślinami. Pędraki przyciągają ptaki i dziki, które w ich poszukiwaniu niszczą darń. W pełni wykształcony pędrak osiąga długość 30 mm.

Dorosłe chrząszcze popili japońskiej o długości do 11 mm i szerokości do 7 mm żerują, jak wyżej wspomniano, na częściach nadziemnych – liściach, kwiatach, ale także mięsistych owocach. Co warte odnotowania, gdyż pozwoli na wstępne odróżnienie go od ogrodnicy niszczylistki, żerują one z reguły gromadnie, atakując roślinę od wierzchołka, a w miarę jej zjadania przesuwają się ku dołowi. Jest to efekt wydzielanych przez uszkodzone rośliny substancji, które przywabiają inne chrząszcze na miejsce żerowania. 

image
Popilia japońska - żerowanie gromadne na liściu
FOTO: Shutterstock
image
Popilia japońska - gromadne zerowanie na owocu.
FOTO: Shutterstock

Japoński chrząszcz to tylko jeden z wielu problemów, z którymi muszą zmierzyć się europejscy rolnicy. Zmiany klimatyczne, rosnąca lista szkodliwych organizmów, Zielony Ład, wysoka konkurencja na rynku oraz niska opłacalność produkcji rolnej. Jak długo będą w stanie utrzymać równowagę między ochroną swoich upraw a zachowaniem zgodności z coraz ostrzejszymi przepisami Unii Europejskiej? Czas pokaże, czy uda się powstrzymać zarówno inwazji nowego szkodnika, jak i obronić swoją godność rolniczą w obliczu zmian klimatycznych i geopolitycznych, zanim będzie za późno.

Mkh na podst. gfactueel.nl, PIORiN, EPPO Global Database, Urząd Publikacji Unii Europejskiej

Fot. Pixabay, Shutterstock

Maria Khamiuk
Autor Artykułu:Maria Khamiuk
dziennikarz, współpracownik PWR Online
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
Tomasz Czubiński
Autor Artykułu:Tomasz Czubiński

redaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie ochrony, uprawy i nawożenia roślin

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
14. listopad 2024 18:47