Przepisy unijne są coraz bardziej restrykcyjne dla nawożenia i ochrony roślin. I nic nie zapowiada, aby ten trend odwrócił się, wręcz przeciwnie. Dlatego tak ważne staje się dbanie o jej żyzność i produktywność. Przede wszystkim musimy dobrze poznać naszą glebę, czyli warsztat pracy, aby wiedzieć, jak dobrze nią gospodarować. To podstawa. Drugim krokiem powinno być poznanie wiedzy o efektywnym nawożeniu. W tym celu musimy najpierw dowiedzieć się, co wpływa na dostępność składników pokarmowych. Na żyzność gleby wpływa wiele czynników i procesów, jednym z ważniejszych jest odczyn gleby. Pamiętajmy jednak, że samo wapnowanie nie zawsze wystarczy, ponieważ czasem może ograniczyć dostępność składników. Dlatego powinniśmy wiedzieć, jak zachowują się one w glebie.
Po pierwsze odczyn – gleba kwaśna czy zasadowa?
Przy obojętnym odczynie (pH 7) składniki kwaśne i zasadowe są w równowadze. Wraz ze wzrostem pH w roztworze glebowym jest więcej jonów o działaniu zasadowym i mniej jonów H+. Innymi słowy: przy niskim pH roztwór glebowy działa jak dressing do sałatek na bazie octu, przy wysokim pH jak woda z mydłem.
Idealnie byłoby, aby gleba miała odczyn lekko kwaśny do obojętnego, tj. pH między 5,8 a 7,0. Na glebach silnie próchnicznych niższe pH byłoby korzystne, co wpłynęłoby na spowolnienie procesu rozpadu próchnicy. Warto wiedzieć, że im wyższa jest zawartość części ilastych w glebie, tym powinna ona mieć wyższe pH. Zatem gleby gliniaste powinny mieć odczyn powyżej 7.
Wpływ niewłaściwego pH dla danego rodzaju gleby można w skrócie odnieść do następujących elementów:
Utlenianie i redukcja. Na glebach luźnych, o wysokim pH przeważają warunki sprzyjające utlenianiu. Powoduje to, że metale ciężkie, takie jak mangan, tworzą nierozpuszczalne tlenki. Rezultatem może być jego niedobór w takich warunkach. Przy niskim pH i braku tlenu, Mn ulega redukcji – jest łatwiej przyswajalny dla roślin (na glebach lekkich objawia się to lepszym wybarwieniem roślin przy ścieżkach przejazdowych, gdzie gleba jest silniej ubita), ale jego nadmiar może być dla nich szkodliwy. To samo dotyczy żelaza czy np. glinu, który przy pH poniżej 5,5 jest redukowany i uwalniany, a wtedy działa jak toksyna dla korzeni. Szczególnie wrażliwy na to jest jęczmień.
Fosfor. Jest bardzo szybko wiązany w glebie przez dwu- i więcej wartościowe kationy. Najlepiej dostępny jest przy pH między 6 a 7. Powyżej pH 7 jest wiązany (tzw. uwstecznianie P) i występuje w postaci słabo rozpuszczalnych fosforanu wapnia lub magnezu. W takiej sytuacji dostępność P można poprawić przez nawożenie, np. zakwaszającym siarczanem amonu. Jeśli pH jest zbyt niskie, dostępność fosforu zwiększymy przez wapnowanie.
Próchnica. Odczyn ma ogromny wpływ na tworzenie się próchnicy. Przy pH poniżej 5,5 mikroorganizmy w glebie są zdecydowanie mniej aktywne. W rezultacie gromadzą się ubogie w składniki odżywcze formy humusowe (kwasy fulwowe) o szerokim stosunku C: N. Jeśli wynosi on powyżej 14: 1, gleba zatrzymuje więcej azotu, niż go uwalnia. Jeśli dostarczamy N w postaci substancji organicznych, jak resztki pożniwne, międzyplony, obornik czy gnojowica, konieczne jest odpowiednie zaopatrzenie gleby w wapń (Ca2+). Wtedy ujemnie naładowane na zewnątrz kwasy humusowe mogą budować stabilne połączenia między próchnicą i minerałami ilastymi. Można powiedzieć, że wapń działa jak zaprawa, która stabilizuje glebę.
Uwalnianie N. Przy pH poniżej 5,5 azot (NO3) prawie nie jest uwalniany z glebowej materii organicznej, ponieważ zablokowane są mikroorganizmy. Wzrost pH z 5,6 do 6,0 na skutek wapnowania na średnio ciężkiej glebie polepsza warunki mineralizacji, dzięki czemu możliwe jest uzyskanie dodatkowo ok. 18 kg/ha N w tym procesie.
Choroby. W rzepaku czy innych roślinach kapustowatych na kwaśnych glebach (pH poniżej 6) rośliny częściej są porażane przez kiłę kapusty. Jej występowanie ogranicza wapnowanie. Alternatywą jest podanie przed wysiewem rzepaku lub międzyplonów z tej rodziny ok. 300–500 kg/ha CaO (np. wapno tlenkowe) i wymieszanie z glebą na ok. 5 cm. Z drugiej strony sprawca zgorzeli podstawy źdźbła u zbóż dobrze rozwija się w luźnej glebie o pH powyżej 7. Ryzyko porażenia można ograniczyć, stosując nawozy zakwaszające (np. siarczan amonu).
Herbicydy. Sulfonylomoczniki są lepiej rozpuszczalne przy pH powyżej 7 niż przy pH poniżej 6. Wyjaśnia to, dlaczego mogą być mniej skuteczne przeciwko chwastom 1-liściennym na glebach kwaśnych i dlaczego rzepak uprawiany jako roślina następcza po wapnowaniu może mieć objawy uszkodzenia, wskazujące na efekt następstwa po zastosowaniu inhibitorów ALS.
Więcej na temat tego, jak zachowują się składniki w glebie i jak je stosować, aby rośliny mogły je efektywnie pobierać piszemy w najnowszym numerze top agrar (11/2020) od str. 68.