Nowoczesne kombajny pracują z dużą wydajnością i nie zawsze udaje się sprawnie odebrać wymłócone ziarno. Od sprawnego odbioru ziarna z kombajnu zależy czas, w jakim uda się skończyć żniwa. Czas to pieniądz, dlatego przed zbiorami warto przemyśleć różne warianty pracy w transporcie. Ich wyznacznikiem przeważnie jest kombajn.
Na dużych areałach jednocześnie pracuje kilka
kombajnów, a w mniejszych gospodarstwach zazwyczaj
żniwuje jedna maszyna, choć to wcale nie ułatwia sprawnego transportu, bo często brakuje odpowiedniej liczby przyczep. Liczy się uniknięcie przestojów kombajnu – bo to stracony czas rolnika, szczególnie dla usługodawcy.
Czy wystarczy przyczep?
Liczba potrzebnych przyczep zależy od ich pojemności i odległości, jaką trzeba pokonać do gospodarstwa.
Nie chodzi tu tylko o czas spędzony „w drodze”, lecz także o cenne minuty poświęcone na rozładunek. W łańcuchu transportowym często zawodzi wydajność urządzeń rozładunkowych w gospodarstwie. Rozważmy kilka wariantów organizacji żniwnego transportu w dwóch wariantach:
- rozładunku ziarna w magazynie płaskim,
- rozładunku ziarna do silosu pionowego za pomocą przenośnika pneumatycznego (dmuchawy).
Zakładamy, że na polu będzie pracował
kombajn o wydajności 1 ha/godz., wyposażony w
zbiornik o pojemności 4 m3 (ok. 3 t), a średni plon ziarna wynosi 6 t/ha. Przy takich założeniach
zbiornik kombajnu trzeba opróżnić dwa razy w ciągu godziny. Zakładając dalej, że ładowność przyczepy ...