Pszenice siane na początku października w trudnych, suchych warunkach powschodziły i znajdują się w fazie 1–3 liści. Część rolników zastanawia się, czy przy obecnie panujących warunkach można stosować herbicydy. Temperatura w dzień sięga 12–13oC, natomiast w nocy lokalnie występują już przymrozki. Praktyczne zalecenia mówią, że herbicydy najlepiej stosować w temperaturze przynajmniej 5oC. Są jednak substancje, które działają w niższych temperaturach, np. chlorotouluron. Chodzi tu oczywiście o temperaturę powietrza podczas zabiegu. W obecnych warunkach najlepiej przyjąć minimalną temperaturę, przy której można stosować daną substancję czynną. Dla tych najpopularniejszych jesienią będą to następujące progi:
- chlorotoluron 0oC,
- izoproturon 0oC,
- pendimetalina 5oC,
- chlorosulfuron 8oC,
- diflufenikan 8oC,
- flufenacet 10oC.
Dla zwiększenia bezpieczeństwa rośliny uprawnej zabieg powinno wykonać się kiedy rośliny są suche.
Wykonując pogłówny zabieg herbicydowy warto także pomyśleć nad dodatkiem pyretroidu zwalczającego mszyce. Temperatura co prawda ogranicza naloty tych szkodników, jednak w rejonach, gdzie jeszcze nie skoszono kukurydzy ziarnowej ich populacja może być całkiem spora. Suche rośliny kukurydzy nie są już dla nich atrakcyjne i mogą przenosić się na zboża ozime. Dodatek insektycydu to koszt maksymalnie kilkunastu zł/ha, jednak może uchronić przed wystąpieniem chorób wirusowych, które, należy pamiętać, objawiają się dopiero wiosną.
jd, fot. Daleszyński