Ostatni tydzień września, a dokładnie jego trzy dni (25–27.09), obfitowały w opady, które objęły niemal cały kraj. Na znacznym obszarze spadło jej od 30 do ponad 50 mm, tj. 30–50 l/m2, czyli 300–500 tys. l/ha. Woda jest potrzebna na polach, zwłaszcza nowym zasiewom oraz ciągle kumulującym plon burakom cukrowym i późnym – dobrze chronionym przed zarazą i alternariozą – odmianom ziemniaka jadalnego, czy skrobiowego. Ostatnie raporty suszowe IUN – PIB wskazują bowiem na występowanie tego zjawiska w większości województw, a także na ciągły deficyt wody w glebie.
Tym razem w strefie obfitych opadów znalazły się także rejony, które susza dotknęła dość mocno. Są to m.in. woj. zachodniopomorskie, lubuskie, kujawsko-pomorskie, czy łódzkie. Niestety, oszczędniejsze były w dużej części Wielkopolski, a zwłaszcza w północno-wschodniej części kraju (patrz mapa – źródło IMGW).
Opady występujące tak liczne i na znacznym obszarze kraju nie spowodowały jednak zagrożenia powodziowego. W rzekach zanotowano wyższe przepływy wód w wielu punktach wodowskazowy, zwłaszcza w górnym biegu Odry, ale nie wystąpiła ona z brzegów koryta – nie...
Jesteś w strefie Premium
StoryEditor
Koniec września z opadami, ale stany rzek ciągle niskie
Wrzesień pożegnał się deszczowo, ale wody w rzekach, jeziorach, czy w formie zasobów glebowych ciągle niewiele. Nie ma stanów alarmowych na rzekach, a jedynie ostrzegawczy na Nerze w okolicach miejscowości Orzeszków – Wielenin.