Kolejnym rozwiązaniem jest serwis Hydraneo, dla klientów, którzy zakupili nasze odmiany kukurydzy. Wspomaga on decyzje w warunkach suszy. Jest to aplikacja powiązana z zaleceniami odmianowymi i agrotechnicznymi dopasowanymi do indywidualnych warunków każdego pola. Po wprowadzeniu informacji z zakresu historii pola, wczesności odmian, danych klimatycznych, glebowych i agronomicznych aplikacja ustala ryzyko suszy i dobiera do uprawy najwłaściwsze odmian, a także sugeruje najbardziej optymalny termin siewu.
Doradztwo przez telefon i Internet
– Faktycznie, nie jesteśmy teraz w stanie dotrzeć wszędzie osobiście, mając na uwadze bezpieczeństwo zarówno naszych doradców, jak i naszych klientów. Nie zmienia to faktu, że jesteśmy w stałym kontakcie z naszymi klientami, przede wszystkim telefonicznym i mailowym. Aktywnie działamy także na portalach społecznościowych – mówi Mariusz Koczara. Póki co siewy roślin jarych, a przede wszystkim kukurydzy i dostępność materiału siewnego nie była zagrożona. Nie zakładam także problemów z dostępnością większości odmian na kolejny sezon, chyba że spowodowanych problemami z reprodukcja na skutek suszy, nie tylko w kraju, ale także w Europie. Jesteśmy firmą międzynarodową i trudno mi dziś przewidzieć, jakie tam będą obostrzenia. Na dzień dzisiejszy jestem dość spokojny, ponieważ udało nam się stworzyć bufory na sezon siewów ozimin, tzn. zbóż i rzepaku – uspokaja dyrektor Limagrain Polska.
Jeśli chcecie dowiedzieć się, jak sytuacja z koronawirusem odbija się na firmach hodowlano-nasiennych oraz o tym czy zabraknie materiału siewnego, a także jaką receptę na suszę ma dla rolników firma LG, obejrzyjcie koniecznie wywiad z Mariuszem Koczarą, dyrektorem Limagrain Polska i pełnomocnikiem zarządu.