
Po bliższym przyjrzeniu się minionym opadom okazuje się jednak, że ta zmiana dotyczy tylko wierzchniej warstwy gleby do głębokości 7 cm. [patrz mapa I; źródło IMGW]. Według niej niedobór deszczu w dalszym ciągu występuje jednak w woj. lubuskim, na północy wielkopolskiego, w południowo-zachodniej części zachodniopomorskiego i na północy kujawsko-pomorskiego. Ale na znacznej części kraju wilgotność gleby na tym poziomie zmieniła się znacząco, co poprawi wschody i stany międzyplonów. Niestety, skorzystają na tym zapewne także młode chwasty.

Zupełnie inaczej przedstawia się stan uwilgotnienia gleby na głębokości od 7 do 28 cm. Oblicze suszy na tym poziomie niemal się nie zmieniło. Korzenie upraw ziemniaka, kukurydzy i buraka cukrowego muszą więc szukać wody znacznie głębiej. Na tej głębokości duże opady dostarczyły ją jedynie w woj. małopolskim, świętokrzyskim , części podkarpackiego, opolskiego i warmińsko mazurskiego [patrz mapa II].

Co nie jest korzystne dla rosnących jeszcze upraw, dramatycznie stan ten prezentuje się w dalszym ciągu na poziomie 28–100 cm. Tu korzenie roślin nie mają możliwości jej pobrania, a wraz z nią – składników pokarmowych z roztworu glebowego. Duży deficyt wody obejmuje przede wszystkim całości lub w dużych częściach woj. lubuskie, wielkopolskie i łódzkie. Lokalne wyższe stany wilgotności gleb obejmują w tym przypadku tylko strefy mało przydatne rolniczo [patrz mapa III].

Diametralną zmianę stanu uwilgotnienia gleb obserwuje się nieprzerwanie tylko poniżej 100 cm. Chociaż i na tej głębokości można dostrzec lokalne niedobory. Dotyczy to, czego można oczekiwać po dotychczasowych niewielkich opadach i występowaniu suszy rolniczej, części woj. lubuskiego oraz pogranicza opolskiego i wielkopolskiego [patrz mapa IV].

[bie]