W całym kraju rośliny odczuwają braki wody, szczególnie jare. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja w woj. lubuskim.
Ze względu na często słabe gleby rolnicy w woj. lubuskim wyjątkowo dotkliwie odczuwają skutki
suszy.
Zboża jare powschodziły i są w fazie 2–4 liści. Kopiąc jednak w polu dopiero na 10–15 cm odnajduje się wilgotną glebę. Nieco lepiej jest w obniżeniach terenu, ale na wzniesieniach, których tu nie brakuje negatywne skutki niedoborów wody potęgował dodatkowo
silnie wiejący wiatr. Powschodziły również strączkowe, ale jeśli w ciągu 1–2 tygodni nie spadnie deszcz one również będą w opałach. Ten zapowiadany jest jeszcze na dzisiejszą noc i miejmy nadzieję, że spadnie w całym kraju.
Największa susza jak dotąd
– Od kilkunastu lat pracuje jako kierownik w obecnym gospodarstwie i jak dotąd tak silnej i wczesnej suszy jeszcze nie widziałem – mówi kierownik gospodarstwa spod Świebodzina. Dodaje, że do tej pory niemal na każdym polu znajdowały się miejsca, które na wiosnę albo były zalane, albo bardzo wilgotne. Trzeba było więc doprawiać je później. Tej wiosny wszędzie dało się wjechać w tym samym, wczesnym terminie.
– Ze względu na zeszłoroczną suszę nie planowałem siać
rzepaku.
Ostatecznie zasiałem ponad 100 ha, ale t...