Firmy produkujące nawozy dolistne przygotowują specjalne tabele mieszalności własnych produktów oraz z np. siarczanem magnezu czy mocznikiem. Jeśli np. nawóz dolistny z borem i siarczan magnezu kupuje się od jednego producenta, to nie ma obaw o ich dobrą mieszalność. Może się jednak zdarzyć, że produkty z różnych firm nie będą się ze sobą mieszać. Jeśli nie mamy pewności warto wykonać próbę na małej ilości w wiadrze. Problemy z mieszalnością występują np. w przypadku siarczanu magnezu i odżywek wapniowych, gdzie wytrąca się gips. Odradza się więc takie mieszaniny nie tylko ze względu na zanieczyszczenie osadami opryskiwacza, ale także na działanie mieszaniny na roślinie. Zwykle jest ono dużo słabsze niż spodziewane.
Nie bez znaczenia jest forma mieszanych nawozów. Chelaty zawsze łatwiej będą się mieszać niż sole. Tak może być w przypadku np. siarczanu magnezu i siarczanu manganu. Jednak już dodatek manganu w postaci chelatu nie stwarza żadnych problemów z mieszaniem.
Zawsze przed zakupem i wykonaniem mieszaniny warto odwiedzić stronę internetową producenta nawozu i sprawdzić, czy dane produkty się zmieszają ze sobą.
Uszkodzenia cieczą roboczą zawierającą nawozy dolistne wynikają w głównej mierze z niewłaściwej pory opryskiwania niż z niekorzystnego oddziaływania samych składników na rośliny. Dlatego też nawożenie dolistne, i inne zabiegi, w okresie wiosny i lata najlepiej wykonywać wcześnie rano i wieczorem poza największym nasłonecznieniem i najmniejszą wilgotnością powietrza.
jd, fot. Sierszeńska