Dzisiaj, w sobotę 19 czerwca, po 15 miesiącach, a faktycznie półtora sezonu wystawienniczego bez imprez polowych rozpoczęły się Krajowe Dni Pola.
Choć minikowska impreza polowa nie jest pierwszą jaka odbywa się w ramach KDP, to na pewno jest największą. Świadczy o tym rozmiar, obszar jaki zajmuje oraz liczba wystawców i zwiedzających. Na statystyki jeszcze nie pora, bo spotkanie potrwa do niedzieli, jednak śmiało można powiedzieć, że Minikowo święcić będzie sukces.
Zapytanie rolnicy, jak jeden mąż twierdzą, że brakowało im potkań w terenie. Wirtualne spotkanie, to jednak nie to, co osobista wizyta na polu. Choć elektroniczna forma przekazywania wiedzy pozostanie już w branży, to pole na pewno będzie przyciągało.
Przedstawiciele firm także zauważają, że forma polowa na swoje zalety. Choć wymaga to od firm wiele wysiłku, to warto być wśród rolników. Jest to cenne nie tylko dla wielkich, znanych koncernów, ale także nowych, mniejszych, dopiero zdobywających rynek rolniczy przedsiębiorstw.
Czego szukali na minikowskich targach rolnicy? Zainteresowanie wzbudzały na pewno odmiany, zwłaszcza najnowsze kreacje, z którymi nie było możliwości bliższego zapoznania się w ciągu ostatniego roku. Tutaj padało wiele pytań o możliwość zaopatrzenia się w materiał siewny. Była też możliwość rozmowy z ekspertami z 10 instytutów pracujących na rzecz rolnictwa. Na części maszynowej Agro-Tech grupy rolników uważnie oglądała prezentowane maszyny. Choć jak wielu przedstawicieli firm twierdzi, że na sprzęt trzeba obecnie nieraz długo czekać i to co jest na placu sprzedaje się od ręki, to warto rozmawiać z rolnikami, gdyż konkurencja między firmami nie jest mała.
Jutro drugi dzień targów. Choć zapowiadane są kolejne upały, to organizatorzy spodziewają się jeszcze większej frekwencji.
Zobacz niżej galerię zdjęć.
tcz
StoryEditor
Minikowo w słońcu i upale, ale zwiedzający dopisali
Tłumy na wystawie maszyn i dziesiątki zainteresowanych rolników na poletkach. W końcu możemy spotkać się na polu! Minikowo otwarte i święci sukces.