Mocznik i siarczan w mieszaninach zbiornikowych

Nawozy te niekoniecznie muszą być stosowane łącznie. Ich uniwersalność w zastosowaniu nalistnym nie oznacza też, że nie trzeba zwracać uwagi na to, ile i z czym się je miesza. Przede wszystkim warto pamiętać, że mocznik dodany do wody ochładza ją, a siarczan podnosi jej temperaturę. Dlatego zawsze lepiej nawet w tym drugim przypadku stosować do oprysków wodę odstaną i ogrzaną. Warto też kierować się zasadą, że im starsze rośliny, tym mniejsze stężenie nawozów w cieczy.

Mocznik można w wyższym stężeniu

W przypadku mocznika w zbożach może ono wynieść nawet do 20% w fazie krzewienia (optymalne warunki, bez suszy – 20 kg nawozu w 100 l wody) i 5% w fazie dojrzałości wodnej ziarna (może poprawić zawartość białka w ziarnie, zwłaszcza w suchych latach). W rzepaku zaczynamy od stężenia 12% na początku wiosny, a kończymy na 5% w fazie kwitnienia (niektóre źródła podają do 10%). Z siarczanem magnezu jest nieco prościej, bo najlepiej stosować jego 5–7-proc. roztwór. Dotyczy to siedmiowodnego nawozu, w przypadku jednowodnego stężenie powinno być 1–2% niższe. Oba nawozy najlepiej stosować przy okazji zabiegów ochronnych, szczególnie w okresach suszy.

Więcej o stosowaniu mocznika i siarczanu magnezu w mieszaninach zbiornikowych w majowym numerze „top agrar Polska”.



jd, fot. Sierszeńska