
- W Niemczech w Czechach w innych krajach wprowadzane są dopłaty do metod biologicznych w ochronie roślin dla produkcji ekologicznej. Świadczy to o wzroście znaczenia ekologicznej produkcji żywności – powiedział prof. Marek Mrówczyński.
Przed nauką stoją nie tylko wyzwania "ekologiczne". Zauważył to obecny w czasie otwarcia minister rolnictwa J.K. Ardanowski.
- Ochrona roślin dała rolnictwu postęp porównywalny z odkryciem prawa Liebiga. Umożliwiła wzrost produkcji żywności, ale przyniosła także zagrożenia w postaci chemicznych środków ochrony roślin. Środowisko naukowe powinno dążyć do opracowania takich metod ochrony, aby używać środki tylko wtedy kiedy trzeba i w ilości niezbędnej aby zadziałały – powiedział minister.
Dodał że w obecnym świecie w rolnictwie coraz większe znaczenie ma cyfryzacja. Wchodzi ona także w dziedzinę ochrony roślin. Wykorzystanie narzędzi informatycznych pozwoli na stosowanie chemii w ochronie roślin tylko w sytuacjach niezbędnych. Zwrócił też uwagę na konieczność edukacji.
- Niestety zdecydowana większość rolników zbyt mało wie o glebie i procesach w niej zachodzących. Dlatego mamy w Polsce powszechne monokultury, intensywne nawożenie, brak wapnowania i inne działania degradujące glebę. Mamy różnego rodzaju wsparcia finansowe do zachowania potencjału gleby w postaci np. dopłat do międzyplonów. Jednak dbanie o glebę powinno wynikać z wiedzy i świadomości rolników – powiedział minister Ardanowski. Świadomość producentów żywności odnośnie bezpieczeństwa przekłada się na opinię o polskiej żywności.
- Na rynkach światowych musimy się wyróżniać jakością naszej żywności. Jednak najważniejsze jest jej bezpieczeństwo - powiedział minister. Dodał, że jest to zasługa zarówno obecnej ekipy rządzącej jak i poprzednich. Jednak zawdzięczamy to głównie polskim producentom.
- Niestety taka dobra opinia i rynki mogą zniknąć w wyniku nieprzemyślanych przestępczych działań przedsiębiorców - powiedział minister, nawiązując do ostatniej afery z ubojem krów bez badań weterynaryjnych. W tym kontekście przestrzegał przed nielegalnym stosowaniem środków ochrony roślin, które może doprowadzić do pojawienia się w żywności pozostałości substancji czynnych.
Podejmowane przez ministra tematy odniosły się do miejsca i celu spotkania – sesji naukowej. Zauważył że badania naukowe muszą przejawiać się ilością wdrożeń do praktyki.
- Jeżeli z nauki nie ma działań w gospodarce, to za kilka lat prace badawcze są tylko kupą nic niewartego papieru – akcentował Ardanowski. Powiedział że zasada finansowania badań stosowanych powinna polegać na wspieraniu doświadczeń finasowaniem z biznesu. Naukowcy aby uzyskać dotację od Państwa powinni znaleźć połowę finansów na zewnątrz, w firmach.
Podczas Sesji Naukowej IOR–PIB będą miały miejsce jeszcze inne wystąpienia. Dotyczyć one będą szeroko pojętej ochrony roślin rolniczych. Szczegółowy program na stronie www.ior.poznan.pl.
tcz