Suchy rok niestety nie zmniejszył silnie presji chorób – jesienią obserwowaliśmy presję m.in. mączniaka czy rdzy brunatnej. Pojawiła się także septorioza paskowana liści. Na jęczmieniu pojawiły się plamistość siatkowa czy rynchosporioza. Jedną z przyczyn silnej presji chorób była m.in. długa wegetacja jesienna.
– W roku 2018 mimo suszy wystąpiła w znacznym nasileniu rdze – żółta, brunatna – mówiła dr Sawinska. Rdza żółta jest patogenem, którego znaczenie będzie silnie wzrastać. Od 2011 r. izoluje się w Europie rasy „Warrior” i „Kranich”, które mają silne zdolności adaptacyjne do warunków meteorologicznych – podkreślała dr Sawinska.
Monitoring i ochrona już od jesieni
Długa jesień oznacza konieczność częstego monitoringu plantacji, nie tylko pod kątem chorób, ale także mszyc czy skoczków – wektorów żółtej karłowatości jęczmienia.– W tym roku jesienią ze względu na silną presję chorób konieczny był zabieg, tzw. T0. Jego wykonanie nie oznacza rezygnacji z zabiegu T1 na wiosnę – przekonywała dr Sawinska. Jeśli wiosna jest deszczowa i zapowiadane są opady deszczu to zabiegi wykonujemy profilaktycznie, ponieważ infekcja jest już zanim my ją zobaczymy – uczulała ekspertka. mw
Fot. Walerowska