Podstawowym celem uprawy pożniwnej jest pobudzenie do kiełkowania samosiewów i chwastów oraz wymieszanie resztek pożniwnych. Jednak w przyszłości, być może wcale nie tak odległej, bez możliwości stosowania nieselektywnych herbicydów (ciągle ważą się losy glifosatu), ważniejsza będzie również mechaniczna walka z samosiewami i chwastami.
Gruber, talerzówka czy brona mulczowa?
Narzędzi do uprawy pożniwnej mamy kilka do dyspozycji. Niezależnie od tego, czy zdecydujemy się na bronę mulczową, talerzową czy kultywator, zazwyczaj zadowalający efekt można osiągnąć w trzech przejazdach roboczych, tj. 1 × pobudzenie do kiełkowania, 2 × niszczenie chwastów. Ważne, aby nasiona samosiewów i chwastów dobrze wymieszać z glebą i na całej powierzchni pola docisnąć. Zawsze warto wykonać dwa przejazdy na ściernisku, jeśli będzie to tylko jeden przejazd, to zawsze pod kątem do kierunku wcześniejszej uprawy, np. siewu. Niezależnie od tego, czy zastosujemy kultywator, czy bronę talerzową, konieczny jest wał, który zapewni kontakt nasion z podłożem.
Pierwszy przejazd na pobudzenie
Do pierwszego wzruszenia ścierniska można wykorzystać bronę tale...